Była mała przerwa, czas na aktualizację. Ostatnio niestety tylko praca, dom praca, dom. Aaaale idzie ciepło to i czasu będzie więcej.
Jakiś czas temu Tola zaczęła płatać figle. Wypadł mi jeden gar... Problemem okazała się upalona świeca. Co gorsza kawałek elektrody poleciał w silnik.
Sprawdziłem kompresję ufff- wszystko ok. Wymiana świec, 100km znowu szarpie. Błąd- przeładownie turbiny, wypada gar. Elektryka do wymiany- wiązka z silnika była w stanie agonalnym i powodowała zwarcie. Do tego okazuje się, że sworzeń który powoduje "zapięcie" się turbo zaczął się zacinać... Sądząc po dźwięku trza się będzie brać za turbo :/
Do tego na 16 urodziny wpadło:
Świece irydowe
Czyszczenie przepustnicy,
Kompletna wymiana elektryki,
Nowy zawór n75
Pompa wody
Małe przeczyszczenie turbo. Obecnie lata na jakiś 60 procentach (bo ten sworzeń).
Nowe oleje, filtry
Płyn hamulcowy
Uszczelnienie pokrywy silnika
Olej w skrzyni
Generalnie to smutek, smutek, smutek bo zarówno AuTTko jak i ja cierpimy na brak tego cudownego "pieprznięcia"
Jutro dzwonię do Gregora i jadę na porządną diagnozę. Tak więc niestety plany na 300hp muszą poczekać trochę.
Jeszcze lakier bezbarwny pod lusterkiem na drzwiach zwyczajnie mi odprysł
Z rzeczy pozytywnych to Tato mój zafundował mi (jej) małe spa. Po świętach oddaję na malowanie zderzaków, błotników, progów i drzwi. Potem polerka na lustro i wosk
- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -
Mały update
Pracę nad AuTTkiem trwają. Na pierwszy ogień poszła walka z rudą, czyli od razu wpadł lakier na maskę, zderzaki, drzwi, progi, słupki i błotniki. Do tego od razu nowe lampy, bo stare wołały o pomstę do nieba. Przy sobocie małe czyszczenie.
Do tego felgi właśnie malują się na grafit
Dekielki trza zamówić.
Plany. Pocieszyć się z tydzień ładną Tolą i odstawić na full regen turbo i uszczelnienie głowicy. Będzie w końcu seria i baza pod dalszą zabawę
- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -
Aaaa i przy okazji malowania i oczekiwania na plaster miodu, wpadła czarna dokładka w półmacie