witam wszystkich, pytanie czy jest jakiś sposób na wyeliminowanie tego problemu, czy problem tkwi gdzieś pod tapicerką drzwi czy miejsce styku szyby z górnymi/górną uszczelką. może ktoś z Was przerabiał z sukcesem temat.
pozdrawiam Marcin
witam wszystkich, pytanie czy jest jakiś sposób na wyeliminowanie tego problemu, czy problem tkwi gdzieś pod tapicerką drzwi czy miejsce styku szyby z górnymi/górną uszczelką. może ktoś z Was przerabiał z sukcesem temat.
pozdrawiam Marcin
Mam ten sam problem z szybą pasażera , psikałem nawet specjalnym płynem w sprayu i oprócz tego ,że miałem brudną szybę nic to nie zmieniło ;/
U mnie pomogło nasmarowanie (ale tak naprawdę porządnie) wózka tego plastikowego co podnosi szybę i tej szyny, na początku średni efekt ale teraz nic nie piszczy.
a jeszcze pytanie czym smarować te elementy , jaki specyfik ?
Miałem ten problem kilka miesięcy temu. Podczas opuszczania i podnoszenia szyba strasznie piszczała. Pomogło zdjęcie boczka i popsikanie Brunoxem po mechanizmie.
http://brunox.pl/szerokiego-zastosow...x-turbo-spray/
Tez mialem ten problem z szyba od strony pasazera.
W moim przypadku trzebabylo zdemontowac boczek i przesmarowac elementy po ktorych przesuwala sie metalowa linka. Najlepiej to wykrecic caly mechanizm i zrobic to kiedy mamy dostep z kazdej strony.
Ah ta szyba pasażera Też mi piszczała. Szczególnie gdy temperatura przekraczała 20 stopni. Zdjąłem boczek i nasmarowałem tę szynę, po której jeździ mechanizm. Z tego co pamiętam to chyba pomogło, ale zrobiłem to gdy już się chłodniej robiło
Ja smarowałem smarem takim lepiącym (chyba do łańcucha), szybę trochę ciężko doczyścić ale dało rade i przestało piszczeć a uszczelki najlepiej oliwką, nie wiem co u mnie pomogło ale przestało piszczeć.
hej Chlopy widac ze nie tylko u Was ale i u mnie rowniez pojawil sie ten sam problem. no coz, TT mk1 juz nie jest nowa, a jak wszyscy wiemy wiek rzadzi sie swoimi prawami fakt, problem jest nie tyle uciazliwy w eksploatacji ale wystarczajco wnerwiajacy zeby zwrocic na niego uwage. mysle ze warto zrobic z tym porzadek, zanim "temat" zapiecze sie na tyle, ze linka przy oporach plastikowych podzespolow po ktorych pracuje, wytnie wreszcie plastiki lub poprostu uzna za wygrana, i peknie. u mnie pomoglo nasmarowanie prowadnic. wczesniej splukalem calosc duza iloscia wd40, ktore nie tylko smaruje, ale rownie dobrze "myje" powierzchnie ze starych smarow, ktore poprostu rozpuszcza. przy tej operacji swietnie sprawdza sie maly ale sztywny pedzelek... i jeszcze wiecej WuDe pozniej uzylem "niebieskiego" smaru do lozysk i tego samego pedzelka jako nosnika. efekt? CISZA pozdrawiam!
Ostatnio edytowane przez AcidTT ; 08-12-2015 o 03:12
cześć, jak pisał kolega brysiomaster kupiłem brunoxa i wypsikałem prowadnice jest o niebo lepiej aczkolwiek (kontakt z preparatem Brunox miałem pierwszy raz :P) z tego co widzę to konsystencja tego płynu jest jak WD-40 . teraz nie piszczy ale jak objawy "biedy" wrócą to chyba przesmaruje to wszystko czymś o gęstszej konsystencji. Przy okazji zabrałem się za lampkę oświetlenia tablycy bo nie świeciła , plastik trzymający żaróweczkę się posypał nowe już zamówione nawet nie drogo w ASO ,44PLN za sztukę
pozdrawiam i życzę niepiszczących szybek
Ostatnio edytowane przez Dziki_Wacek ; 09-12-2015 o 06:38