Pokaż wyniki od 1 do 15 z 17

Wątek: Spawany tylny dyferencjał - ''dyskusja''

Mieszany widok

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #1
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,782
    Cytat Zamieszczone przez STELMI Zobacz posta
    Jeżeli mnie pamięć nie myli to nie tylko teorią sobie w Bydgoszczy poradziłem i to mając niesprawny tylny napęd i o połowę słabsze auto od Ciebie
    Po co porównywać to skoro sam przyznałem ,że z Bydgoszczy moja TT nie miała hamulców ( sam to stwierdziłeś jak ze mną jechałeś) , opon także bo każdy pamięta moje druty z przodu a mocy było za dużo na możliwości prowadzenia tego auta i woziło mnie po całym torze i ja sam szarą TT zrobiłem TAKI SAM CZAS JAK SWOJĄ bo tam moc nie była aż tak pomocna. Każdy to widział i ja także nie kwestionując tego. Poza tym różnica jest jechać na torze 1 raz i od razu kręcić czasówkę a znać go na pamięć...;/ Także kiepskie porównanie akurat dałeś.
    Poza tym ja szybko wyciągnąłem wnioski co jest nie tak z autem i poprawiłem te bolączki. Dlatego to co było kiedyś niech zostanie tak jak jest a skupmy się na tym co teraz bo nie zamierzam ciągle rozpamiętywać zlotu z przed kilku lat bo idę do przodu wyciągając wnioski z tego. Poza tym od tamtego czasu zaliczyłem już kilka imprez na różnych torach i też to sporo zmieniło

    - - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

    Cytat Zamieszczone przez Arttur Zobacz posta
    To że auto zmieni charakterystykę i będzie większy fun nikt zapewne nie wątpił . Nikt chyba też nie myślał że się to rozleci po jednym wyjeździe na tor bo to już w ogóle kicha by była
    Opis wrażeń bardzo szczegółowy i spoko się czytało jednak żeby wyciągnąć jakieś wnioski i fakty to trzeba trochę między wierszami czytać
    Bardziej konkretnie, treściwie i rzeczowo skomentowałeś to na FB




    Interesuje mnie czy po tych doświadczeniach nadal będziesz .polecał to wszystkim dookoła jako świetną opcję do auta torowego (na czas nie na widowisko) oraz do aut na co dzień ??
    Tak, doczytałem że trzeba mieć dużego skilla albo coś jeszcze poprawić ale jak nawet instruktor zaliczył ''spina'' (wrócę jeszcze do tego) to moim zdaniem setup nie jest doskonały.
    To samo pytanie chciałbym jeszcze raz zadać jak pojeździsz w zimie po śniegu..

    Trochę mnie razi nazewnictwo, szpera, SLD ... Nazewnictwo takie dotyczy rodzaju dyferencjału a zespawany dyferencjał to brak dyferencjału czyli na sztywno połączone koła jednej osi( wiem że wiesz, pisze dla tych co mogą nie wiedzieć ).

    Z tego też powodu pisałem wcześniej że auto nie musi być wcale szybsze ( choć na pewno bardziej efektowne ) w zakręcie bo jedno koło zawsze będzie tarło i przekazywało opory na drugie koło i układ napędowy.
    Dodatkowo , chciane czy niechciane poślizgi też niekoniecznie poprawiają czas a w aucie z taką charakterystyką mogą być po prostu koniecznością czasami ...
    Trochę pasuje tutaj stare przysłowie że co za dużo to też nie zdrowo, każdy chce trochę więcej nadsterowności ale auto zbyt nadsterowne nie jest dobrym killerem czasów na tor
    Na wyścigi 1/4 mili oczywiście że będzie taki ''spawaniec'' szybszy ale od paru dekad to żadna nowość...

    Zresztą sam piszesz a następnie

    Pasowało by może zmierzyć to w jakiś miarodajny sposób choć w zasadzie mnie interesowało by porównanie sztywnego z prawdziwym LSD na co raczej się nie zanosi ale choćby vs seria z insertem to już coś...

    Ogumienie zawsze ma olbrzymi wpływ na właściwości jezdne ale jakie byś opony nie dał to nie zmieni to faktu że któreś koło zawsze będzie ''szurać''..

    Na zakończenie mała dygresja

    Twoje auto i oczywistym faktem jest to że możesz sobie robić co Ci się podoba, sprawia radość i zadowolenie.
    W przypadku tego ''moda'' widać że chyba był to strzał w 9 ( a może i w 10) i fajnie że jesteś zadowolony..
    Nie czepiam się Ciebie że to ''popełniłeś'' na swoim aucie tylko kiedy polecasz dany mod do auta w którym nie koniecznie może to być dobry pomysł lub generalnie każdemu nie wspominając nic o wadach / skutkach ubocznych to uważam że powinienem wyrazić swoje wątpliwości.

    Nasuwa się jeszcze jedna sprawa.

    Masz pewne zdolności, masz wiedzę, nikt tego tutaj pewnie nie neguje ale nie wiesz wszystkiego (co czasem widać ''tu i tam'' ) a momentami wydaje się że takie masz przekonanie.
    Instruktor pewnie mistrzem świata nie jest ale założę się że ma setki godzin więcej przejechane, w nie jednej furze siedział i może sporo więcej wiedzieć w temacie. Ale pewnie nie bo Ty wiesz lepiej Niby ''mu pokazałeś'' ale po pewnym treningu to i na drewnianych oponach by się dało ogarnąć
    Wiesz ostatnio wszystko lepiej od wszystkich a bynajmniej tak Ci się wydaje.
    Troszkę pokory proponuje, dalej zajdziesz w życiu









    Pozdrawiam
    napisałem długą wiadomośc ale mi się skasowała...heh wena mi opadła

    - - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

    Cytat Zamieszczone przez Arttur Zobacz posta
    To że auto zmieni charakterystykę i będzie większy fun nikt zapewne nie wątpił . Nikt chyba też nie myślał że się to rozleci po jednym wyjeździe na tor bo to już w ogóle kicha by była
    Opis wrażeń bardzo szczegółowy i spoko się czytało jednak żeby wyciągnąć jakieś wnioski i fakty to trzeba trochę między wierszami czytać
    Bardziej konkretnie, treściwie i rzeczowo skomentowałeś to na FB .




    Interesuje mnie czy po tych doświadczeniach nadal będziesz polecał to wszystkim dookoła jako świetną opcję do auta torowego (na czas nie na widowisko) oraz do aut na co dzień ??
    Tak, doczytałem że trzeba mieć dużego skilla albo coś jeszcze poprawić ale jak nawet instruktor zaliczył ''spina'' (wrócę jeszcze do tego) to moim zdaniem setup nie jest doskonały.
    To samo pytanie chciałbym jeszcze raz zadać jak pojeździsz w zimie po śniegu..

    Trochę mnie razi nazewnictwo, szpera, SLD ... Nazewnictwo takie dotyczy rodzaju dyferencjału a zespawany dyferencjał to brak dyferencjału czyli na sztywno połączone koła jednej osi( wiem że wiesz, pisze dla tych co mogą nie wiedzieć ).

    Z tego też powodu pisałem wcześniej że auto nie musi być wcale szybsze ( choć na pewno bardziej efektowne ) w zakręcie bo jedno koło zawsze będzie tarło i przekazywało opory na drugie koło i układ napędowy.
    Dodatkowo , chciane czy niechciane poślizgi też niekoniecznie poprawiają czas a w aucie z taką charakterystyką mogą być po prostu koniecznością czasami ...
    Trochę pasuje tutaj stare przysłowie że co za dużo to też nie zdrowo, każdy chce trochę więcej nadsterowności ale auto zbyt nadsterowne nie jest dobrym killerem czasów na tor
    Na wyścigi 1/4 mili oczywiście że będzie taki ''spawaniec'' szybszy ale od paru dekad to żadna nowość...

    Zresztą sam piszesz a następnie

    Pasowało by może zmierzyć to w jakiś miarodajny sposób choć w zasadzie mnie interesowało by porównanie sztywnego z prawdziwym LSD na co raczej się nie zanosi ale choćby vs seria z insertem to już coś...

    Ogumienie zawsze ma olbrzymi wpływ na właściwości jezdne ale jakie byś opony nie dał to nie zmieni to faktu że któreś koło zawsze będzie ''szurać''..

    Na zakończenie mała dygresja

    Twoje auto i oczywistym faktem jest to że możesz sobie robić co Ci się podoba, sprawia radość i zadowolenie.
    W przypadku tego ''moda'' widać że chyba był to strzał w 9 ( a może i w 10) i fajnie że jesteś zadowolony..
    Nie czepiam się Ciebie że to ''popełniłeś'' na swoim aucie tylko kiedy polecasz dany mod do auta w którym nie koniecznie może to być dobry pomysł lub generalnie każdemu nie wspominając nic o wadach / skutkach ubocznych to uważam że powinienem wyrazić swoje wątpliwości.

    Nasuwa się jeszcze jedna sprawa.

    Masz pewne zdolności, masz wiedzę, nikt tego tutaj pewnie nie neguje ale nie wiesz wszystkiego (co czasem widać ''tu i tam'' ) a momentami wydaje się że takie masz przekonanie.
    Instruktor pewnie mistrzem świata nie jest ale założę się że ma setki godzin więcej przejechane, w nie jednej furze siedział i może sporo więcej wiedzieć w temacie. Ale pewnie nie bo Ty wiesz lepiej Niby ''mu pokazałeś'' ale po pewnym treningu to i na drewnianych oponach by się dało ogarnąć
    Wiesz ostatnio wszystko lepiej od wszystkich a bynajmniej tak Ci się wydaje.
    Troszkę pokory proponuje, dalej zajdziesz w życiu









    Pozdrawiam
    Napisałem wcześniej ,że auto w moim odczuciu jest szybsze na drodze bo jest Ale warunki drogowe to nie są warunki torowe. Głównym problemem są tutaj opony i ich przyczepność w danej temperaturze. Na tych oponach na których śmigałem na drodze jest lepiej bo ich aż tak nie rozgrzewałem. Natomiast po wjechaniu na mocno kręty tor nie dało się jechać mając z tyłu zimówki:P Przód bardzo kleił tył nic, obecnie na tych samych oponach na drodze tył mi bardzo klei przód nie także nie jest to wszystko takie proste.
    Aby to jednoznacznie porównać musiałbym danego dnia na tych samych oponach podmienić sobie dyfer i mierzyć czasy. Ja kiedyś pomagałem sobie z walką z podsterownością gorszymi oponami na tyle. Obecnie ze sztywnym tyłem taka opcja nie jest konieczna i potrzebne są 4 sztuki takie same. Jak miałem taka konfigurację to auto było bardzo stabilne w prowadzeniu, nie szarpało kierownicą , tyłek mi nie uciekał i mnie nie zaskakiwało. Ale zdarłem je w 15 minut ( przód) a poza tym jechałem się pobawić i pouczyć driftu 4 napędowym autem co u nas w pl nie jest jeszcze popularne:P

    Także nie uważam abym wszystkie rozumy zjadł bo jestem na etapie "im więcej wiem tym wiem ,że jeszcze mało wiem" a widzę ,że niektórzy tutaj jeszcze nie doszli do tego etapu skoro mój zły sposób trzymania kierownicy powoduje nadsterowność. Nie jeżdżę codziennie na tor bo nie mam na to czasu i pieniędzy ale w ramach możliwości staram się podwyższać swoje umiejętności i wiedzę na temat jazdy lecz im bardziej w głąb tym więcej drzew.

    Dlatego nie napisałem jednoznacznie ,że ze sztywnym tyłem jest lepiej albo gorzej bo na to wszystko ma wiele czynników wpływ o czym sie przekonałem zmieniając konfigurację opon. Lecz uważam ,że z zastosowaniem 4 slicków będzie lepiej.
    Powodem jest to ,że najpierw przedemną jechało subaru, potem je wyprzedziłem(latałem oczywiście na LPG) i jechało za mną. Potem chłopacy podeszli do mnie i się pytali jak to ,czemu i dlaczego tak było. Potem dodali ,że bali się jechać za mną bo na zakrętach non stop jedno koło w górze :P
    Wracając do moich dawnych odczuć to już wiem czemu nie czułem tylnego napędu, skoro unosi mi koło to przez tą nieszczęsną różnicówkę kręci się te koło które nie trzeba i auto jeździło jak FWD;/ Ze "szperą" wreszcie czułem ,że mam napęd na 4 koła tylko po prostu tylna oś miała kiepskie gumy i one bardzo chętnie gubiły trakcję dlatego latał mi tyłek. Tak jak mówiłem jechałem się pobawić a nie urywać setne części sekundy bo w takim wypadku potrzebowałbym na tylnej osi takie same gumy jak na przedniej. Wtedy zapewne auto było by stabilne , nie nerwowe i bez zbędnych driftów( dla mnie były akurat pożądane ), bo skoro na 4 kiepskich oponach było bardzo stabilne i pewne to czemu na 4 torowych dobrych oponach miało by takie nie być.

    Moda także polecałem ale pod warunkiem zaspawania INNEGO mechanizmu i jego podmiankę . Nie kosztuje to prawie nic i jest ciekawym doświadczeniem które w razie czego można przywrócić do serii. Dlatego osobiście nie uważam nic złego w tym co pisałem. A ,że jest ryzyko urwania czegoś....gdzieś także napisałem ,że do TT na pewno tego nie zrobię . Dalej się tego trzymam bo na TT nie oszczędzam i jeśli zajdzie taka potrzeba to wyłożę odpowiednią gotówkę bo tam nie toleruję druciarstwa A3 z założenia jest dupowozem , ale z jajem i autem do testów dlatego testuję...dzięki temu myślę ,że na forum są takie tematy a nie tylko codzienność :P

    Z instruktorem dodałem epizod bo 30 min wcześniej prowadził szczegółowy wykład na temat pewnej kombinacji zakrętów "poświęcamy pierwsze dwa na rzecz 3 ostatniego itp" jak to powinien być dobrany odpowiedni tor jazdy aby były możliwie łagodne i maks na wyjściu. W trakcie treningu czepiał się ,że driftuję. Potem nie było ani jednego spina a się uczepił. Powiedziałem ,że mam sztywny tył i jak nie wierzy to niech wsiądzie. Stwierdził ,że to bez znaczenia. Przejechał się ze mną i powiedział ,że da się to lepiej zrobić i sam generuje nadsterowność złym torem jazdy ( fakt wcześniej sam jej szukałem ale po ostrzeżeniach już byłem grzeczniejszy,bo na torze zakaz jest driftu niestety). W końcu sam wsiadł za kółko , przejechał wolno pokazując się jak powinno. Potem poczuł się pewnie i tak wybrał kombinację zakrętów ( właśnie o których tłumaczył aby poświęcać pierwsze dwa na rzecz ostatniego ) ,że ostatni zrobił mu się pod kątem 90 stopni i ja na miejscu pasażera wiedziałem ,że z tego już nie wyjdzie cało. Co się potwierdziło. Także to taka mała aluzja ,że komentatorów i "znawców" jest dużo a potem sami popełniają błędy na tym co wcześniej tak głosili z pewnością. Dlatego jak czytam komentarze typu "ja bym to zrobił lepiej" trochę mnie to śmieszy bo na drodze nie zawsze wszystko jest już takie oczywiste na czym tragicznie poległ ten właśnie instruktor. Dla mnie plus był taki ,że po tym nikt się już nie czepiał bo mu było głupio i robiłem co chciałem, a dzięki temu zaczęło wychodzić w miarę fajnie
    Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 27-10-2015 o 13:40

  2. #2
    Awatar Arttur
    Dołączył
    Nov 2006
    Płeć
    Skąd
    Schaumburg USA
    Pojemność
    2.0T
    KM
    4XX
    Rocznik
    ////
    Kolor
    czarny
    Posty
    8,863
    Ale kolega STELMI nigdzie nie napisał że takie obchodzenie się z kierownicą powoduje nadsterowność .
    Może lepiej po prostu dopytać co miał na myśli zamiast ''stroszyć piórka'' Pamiętam że startował z sukcesem w wielu zawodach na czas więc może widzi coś czego nie widzisz ...


    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    .... bali się jechać za mną bo na zakrętach non stop jedno koło w górze :P
    Wracając do moich dawnych odczuć to już wiem czemu nie czułem tylnego napędu, skoro unosi mi koło to przez tą nieszczęsną różnicówkę kręci się te koło które nie trzeba i auto jeździło jak FWD;
    BINGO !!
    Tylko w tym wypadku spawanym dyfrem leczysz objawy choroby zamiast zając się jej przyczyną..
    Skutkiem takiego zachowania jest konfiguracja zawieszenia i można w bardzo dużym stopniu to zminimalizować.
    Musisz po prostu mieć za gruby stabilizator z tył i być może geometrię nie sprzyjającą takiej jeździe i choć może zabrzmieć to ''nieprawdopodobnie'' to przód ma też ogromne znaczenie i wpływ na powstawanie tego zjawiska.

    Nie wiem na ile masz ochotę modyfikować zawieszenie jako że jak piszesz A3 to nisko budżetowy ''dupowóz'' ale na przykład ustawienie geometrii takie jak proponowałem koledze marini + cienszy stabilizator z tył lub nawet seryjny jak utwardzisz zawieszenie ale ze zmienionymi punktami mocowania linek , znaczne zmniejszenie elastyczności ''bushingów'' w przednich wahaczach świeże / twardsze mocowania górne amorów i wtedy gwarantuję że to koło nie będzie Ci się unosić na każdym zakręcie.

    Jest jeszcze kilka drobiazgów które można omówić ale musiałbym sobie odświeżyć pamięć odnośnie pewnych komponentów A3 i zweryfikować czy są takie jak w Golfie czy TT.

    Jeśli chodzi o pozostałe kwestie to zostawiam tak jak jest, teraz już prędzej każdy wyciągnie sobie własne wnioski









    Pozdrawiam


    Cytat Zamieszczone przez John Dryden
    Beware the Fury of a Patient Man

  3. #3
    Awatar STELMI
    Dołączył
    Jun 2012
    Płeć
    Skąd
    Bydgoszcz
    Pojemność
    2.0T
    KM
    207
    Rocznik
    2008
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    1,098
    Cytat Zamieszczone przez Arttur Zobacz posta
    Ale kolega STELMI nigdzie nie napisał że takie obchodzenie się z kierownicą powoduje nadsterowność .

    Dokładnie. Bardziej chodziło mi o to, że trzymając lajtowo kierownicę jedną ręką (masz tak na początku filmiku) nie jesteś w stanie wyczuć dobrze auta i jak przekroczy granicę przyczepności/bezpieczeństwa, to potem nerwowo kręcisz "walcząc o życie".
    Jak dokończę wszystko w domu to na pewno zbuduję jakąś zabawkę na tor, mam od kilku lat jeden pomysł na takie auto i myślę, że prędzej czy później będziemy mieli okazję znowu się pościgać... Dodam, że to ostatnie auto o jakie byś mnie podejrzewał, że będę chciał je zrobić na stricte torowe

Podobne wątki

  1. Big Brake - dyskusja
    Przez PawelM w dziale Tuning i gadżety
    Odpowiedzi: 162
    Ostatni post / autor: 07-03-2022, 07:40
  2. Pytanie odnośnie oleju Haldex + tylny dyferencjał
    Przez Qunik w dziale MK1 (1998-2006)
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 22-02-2016, 15:06
  3. Q7 luźna dyskusja.
    Przez Jaqob w dziale Off top - Free
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post / autor: 22-10-2011, 16:37
  4. Wyj?tkowe TT? Dyskusja
    Przez migdał w dziale Ogólne
    Odpowiedzi: 29
    Ostatni post / autor: 25-11-2009, 19:37

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •