Po 6500 km mogę napisać nieco więcej na temat paździerza.

Bezsprzecznie najsłabszym ogniwem układu napędowego pozostaje skrzynia - i to pod wieloma względami:
- DSG zdecydowanie powinna być 7-biegowa. 6 biegów to za mało, szczególnie biorąc pod uwagę jej zestopniowanie w celu wyciśnięcia z silnika mocy pod kątem przyspieszenia. Przy prędkości 100 km/h silnik ma 2400 rpm, z kolei przy 250 km/h silnik kręci się na poziomie ok. 5900 rpm (co ciekawe, zwykłe MKIII 2.0TFSI DSG @230PS przy 250 km/h ma 4650 rpm) - skutkiem tego jest wysokie spalanie - przy stałej prędkości 180 km/h wynosi 14.5 l. Brak 7go biegu wynika prawdopodobnie stąd, że wówczas osiągi TTS byłyby niebezpiecznie bliskie do nadchodzącego TTRS (nawet jeżeli ten ostatni będzie generować 400+PS jak wskazują co lepiej poinformowani - 90PS nie oszuka fizyki).
- oprogramowanie skrzyni jest tak napisane, że samochód jeździ zerojedynkowo - albo ciągnie się jak guma (mało/średnio gazu), albo z kolei rwie jak obłąkany (średnio+/więcej gazu). APR w US oferuje już alternatywny soft dla tych skrzyń i w changelog'u dokładnie opisują co wyeliminowali. Zdaje się, że dopiero po korekcie softu samochód będzie jeździć prawidłowo;
- start-stop generalnie nie do końca rozumie się ze skrzynią - plagą tej konfiguracji jest gaśnięcie silnika przy zmianie przełożenia D => R (na większości for użytkownicy narzekają na tę przypadłość).

Spalanie średnie (90% miasto, Pb98 ) to ok. 12.9 l.

Spalanie oleju zupełnie nie występuje (przynajmniej na bagnecie przez pierwsze 6500 km).

Ciągle hałasuje metalowy pręt od wastegate'a - ta sama przypadłość, która trapi praktycznie wszystkie mocniejsze odmiany 2.0TFSI.

Pomimo jazdy głównie po mieście, mam (niestety) sporo odprysków na przedniej szybie i odprysków lakieru na zderzaku.

Wycieraczka pasażera rozmazuje (nie przylega do końca do szyby) prawą górną część szyby.

Podczas deszczu, po podniesieniu klapy bagażnika, woda leje się do środka.

Pneumatyka fotela pasażera (i czasem kierowcy) żyje własnym życiem. Czasami potrafi pompować lędźwie samodzielnie (brak błędów w sterowniku).

PhoneBox, czyli jeden z najbardziej enigmatycznych dodatków (1800 PLN), jest tak skonstruowany, że nie mieści się w nim większy smartfon (Z5) nawet jeżeli podłączymy go oryginalnym przewodem USB Audi (175 PLN ) do ładowania.