Uzupełniając spostrzeżenia - kilka rzeczy, o których nie wspomniałem:
- MMI ce****e horrendalne tłumaczenie. Nie dość, że tłumaczono bezpośrednio z niemieckiego przy użyciu translatora (np. to co na całym świecie funkcjonuje jako "Now playing" brzmi dumnie Słuchacie Państwo, SMS nazywany jest pocztą, etc.), to jeszcze są literówki... Uważam, że jak na markę uchodzącą w swoich oczach za prestiżową, jest to ewidentne niedociągnięcie świadczące o nieprawidłowościach w dziale kontroli jakości;
- fotele/konsola - tutaj za dopłatą 1280 PLN otrzymujemy boczki z tandetnego wyginającego się plastiku, które pomalowane są w kolorze kwarc - całość ma udawać aluminium. Boczki ładnie wyglądają na zdjęciach (jak aluminium), jednakże na żywo zwyczajnie źle (tanio/tandetnie). Boki tunelu środkowego również wówczas zdobione są tym cudem, co w połączeniu ze skórzanymi obszyciami (bardzo starannie wykonanymi) daje nieco kontrastujący efekt. Nie dość, że plastiki boków są niskiej jakości, to zdradzają efekty wytarcia, choć nie przypominam sobie, bym dotykał tych miejsc. Zaczep plastiku fotela pękł (ważę 78-79 kg, żeby nie było ;-p) i czekam na wymianę... ;
- widać rowki z formy, w której odlewane są tylne plastiki foteli. Jak dla mnie jest to nie do przyjęcia - mam co dzień styczność z przemysłem i formami, wiem zatem, że tego rodzaju rowki są nieakceptowalne choćby przy opakowaniach spożywczych. Audi jednakże uznało, że z tyłu i tak nikt nie będzie siedzieć...;
- konsumpcja oleju - jak na razie jest poniżej 100 ml / 1000 km;
- jedzie od 4000 rpm (tryb manualny).

Może w przyszłym tygodniu zapnę VCDS'a (o ile połączy się z silnikiem) i zapodam logi podstawowych grup. Ciekaw jestem ciśnienia doładowania - w informacjach prasowych pisano o ponad 1 bar.

Dziś zawinęło mnie dookoła - miał być lekki drift... i był, jeno kontra poszła za duża. Trochę wstyd, mam nadzieję, że mało kto widział.
Na szczęście nic się nie stało.


Dziękuję za ciepłe słowa.