Zakup Audi TT 8J Quattro

[Elczupakadra]

Witam,
jestem zainteresowany zakupem Audi TT drugiej generacji.
Od samochodu oczekuję:
-napędu na 4 koła
-wzorowego stanu technicznego i estetyki
-ciekawego body kitu (mam na myśli jakiś sport pakiet czy s-line, nic co nie wychodziło z fabryki, ale nie golas)
-dynamicznego silnika, który rozwija moc od najniższych obrotów (stąd pewnie będzie diesel)
-automatycznej skrzyni biegów

W skrócie ma być samochód dla kobiety (stąd automat, 4wd, silnik, którego nie trzeba kręcić, nie zmęczony)

Budżet jakim dysponuję to 50-60k zł netto. Najchętniej wziąłbym jakąś perełkę od forumowicza względnie coś z zachodniej granicy.

Proszę o pomoc. Nie jestem pewien jakie dokładnie zmiany weszły w wersjach poliftowych, na co zwracać uwagę przy zakupie oraz jaki silnik spełni najlepiej moje oczekiwania. (jeździłem tylko TT 8J 1.8T i ten silnik nie zachowywał się zbyt ciekawie)

Z góry dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam

[elmacho]

Hej.
W oczekiwanej konfiguracji auta nie kupisz.
Diesel i dsg w AUDI TT 8J występowały w późniejszych ( droższych ) rocznikach.

[Elczupakadra]

Dziękuję za informację.
W takim razie może jakiś silnik benzynowy by się znalazł. Najbardziej chyba skłaniałbym się do 2.0T. Czy jest to dobry wybór? Jak połączenie tego silnika z automatem. Najbardziej interesuje mnie sytuacja, w której jadę powiedzmy 60kmh spokojnie, po czym wciskam gaz do oporu, ile czasu mija zanim auto zacznie się zbierać (ile trwa sama redukcja i to co się potem zacznie dziać)?

Pozdrawiam

[P5_KAROL]

WiTTaj kolego

W odpowiedzi na Twoje wymagania co do TT-tki polecę Ci abyś rozejrzał się za 3.2. Dlaczego? Ponieważ za taką kwotę możesz kupić naprawdę zadbany egzemplarz. Silnik 3.2 (dźwięk V6 to muzyka dla uszu ) to stara i sprawdzona jednostka napędowa, niewysilona i bez żadnych turbin (o silniku 2.0 z początku produkcji są różne opinie...) rozwijający moc od najniższych obrotów. Napęd quattro jest w standardzie a automat był montowany w przeważającej części aut. Co do wyglądu to zawsze możesz pokusić o jakiś pakiet a'la TTS. Dlatego ja stawiałbym na 3.2, oczywiście możesz pokusić się o jakieś może TTS lub wersję poliftową z silnikiem 2.0 z quattro, lecz możesz przeliczyć się ze stanem auta, bo kwota jaką dysponujesz to trochę jednak za mało.

Co pytania o czas ile trwa redukcja to nigdy nie mierzyłem stoperem lecz zależy to od trybu jakim jedziesz, ponieważ z trybie D nagłe wciśnięcie pedała gazu nie będzie tak efektowne jak w trybie S, lecz zapewniam Cię, że będziesz pozytywnie zaskoczony s-tronicem, ponieważ jest naprawdę szybki

Pozdrawiam,
Karol

[Elczupakadra]

Witam i dziękuję za informację.
Silnik 3.2 może być jak najbardziej. Generalnie prawda jest taka, że głównie zależy mi na tym, żeby auto szybko reagowało, stąd chciałbym, żeby ten automat był możliwie jak najszybszy. (Powód? Przyszła właścicielka jeżdząc samochodem z manualną skrzynia biegów nie fatygowała się żeby redukować przy wyprzedzaniu etc. wobec tego wolałbym, żeby samochód robił robotę w tej materii).
Tak naprawdę czy to będzie diesel czy 2.0T czy 3.2 to chyba bez większej różnicy, bo do wyścigów nie będzie używany, ważne aby po wciśnięciu pedału gazu do połowy samochód zaczął w miarę przyspieszać.

Swoją drogą jestem niemile zaskoczony cenami tych tt. W cenie 60k można dostać np. BMW 645ci e63 z rocznika 2007 w automacie dobrym wyposażeniu i b. dobrym stanie, a jednak tt to jest dla mnie klasa golfa (chociaż środek 8J przyznam, że mi się podoba).

Jak to jest z tym automatem?
Był 6 i 7 biegowy s-tronic? Działał tak samo tylko inne przełożenia? Z jakimi silnikami był sparowany?

Pozdrawiam

[schabek17]

Mały offtopic - Silnik 3.2 w MK2 to dokładnie ten sam który był w MK1?
Czy jest to silnik z bezpośrednim wtryskiem jak wszystkie w MK2 czy jeszcze nie?
Ktoś wspominał o tym, iż w 3.2 MK1 wyciągał się łańcuch i padały wariatory - prawda to ? Jak sie ma sprawa w mk2?
Pozdrawiam

[hubi_pl]

...a jednak tt to jest dla mnie klasa golfa (chociaż środek 8J przyznam, że mi się podoba)....

To kup żonie golfa

[elmacho]

3.2 VR6 BUB, wtrysk pośredni, silnik wysoce bezawaryjny.
Montowany w AUDI TT 8N i 8J.
Skrzynie dsg 6 i 7 biegów ( 7 tylko w TT-RS ). Z napędem Q nie spotkałem się z awariami tej skrzyni.

[Elczupakadra]

Bardzo dziękuję za pomoc.
Odnośnie Golfa, to jak już wcześniej powiedziałem, samochód jest dla kobiety, więc wygląd ma tu kluczowe znaczenie. Konkurencyjnym wyborem jest zatem Peugeot RC-Z, aczkolwiek francuzy już były i się nie sprawdziły, a audi stoi w garażu i jesteśmy zadowoleni stąd tt jest faworytem.

Chyba w tej sytuacji czas najwyższy jakoś przejechać się tt w automacie i ocenić. Silnik tu jako tako nie gra kluczowej roli, więc może być i 3.2. Nie ukrywam, że chyba wolałbym 2.0T, ze względu na Turbo, ale może i ta VR6 będzie lepiej reagowała. Z ciekawości jakim budżetem trzeba dysponować na 2.0T Quattro w automacie w fajnym pakiecie wizualnym i stanie igła ?

[P5_KAROL]

To kup żonie golfa

Hubi "miszcz" ciętej riposty Trochę przymknąłem oko na to porównanie, choć nóż w kieszeni sam się otwierał

Ale wracając do tematu, to myślę, że mam dla Ciebie kolego złoty środek tzn. Audi A5 3.0 TDI lecz tak jak napisałeś, przejedź się i porównaj (ja to zrobiłem i wybrałem 3.2 )

Jeszcze co do ceny 2.0 Quattro to na otomoto znalazłem jakiś egzemplarz za 73 tys., więc myślę, że od tej ceny w górę.

[Elczupakadra]

Może porównanie trochę krzywdzące dla tt, jednak jakieś pokrewieństwo jest. Co do złotego środka, to owszem byłby to dobry wybór, ale jest już S5 w garażu i wolałbym tym razem coś innego.
Spróbuje w takim razie zweryfikować temat 3.2. Przyznam szczerze, że cena 75 tys. za TT 8J, jest dla mnie ceną nie do zaakceptowania (przede wszystkim z tego powodu, że ta buda ma już prawie 10lat) no chyba, że tts.

[Kwinto]

Przyznam szczerze, że trochę odpuściłem komentarze do wcześniejszych wypowiedzi naszego nowego kolegi ale ... jeśli faktycznie masz możliwość kupienia BMW 645ci w nienagannym stanie za 60 tyś. to kup i czekaj zimą na telefon od żony żeby wypchnąć ją z zaśnieżonego parkingu lub wyciągnąć z przydrożnego rowu. Porównywanie tych aut nie ma najmniejszego sensu, napęd silnik, zawieszenie ... Mówisz że 8J to już 10-letnia buda, do tego widzisz pokrewieństwo z golfem. BMW 6 oparte jest na starej płycie z 5-tki a na naszych drogach możesz spotkać egzemplarze mające 14 lat Było nie było auto jest interesujące tak jak TT jednak obu tych modeli nigdy bym nie zestawił.
Co do silnika - polecam 3.2 głownie ze względu na bezawaryjność i dźwięk , cała reszta to loteria bo wersji wyposażenia jest tyle, że naprawdę nie wiadomo w co trafisz - powodzenia.

[matimati]

Kwinto zgadzam sie z toba moj brat ma bmw x6,
i powiem ze auto szału nie robi.

[Elczupakadra]

Panowie, wiem, że jesteście wrażliwi na punkcie TT i rozumiem to. Ja staram się patrzeć na ten model zimnym okiem. BMW 6 kupione, dzięki za sugestię. Co do wypychania w zimę, to własnie dlatego moją uwagę zwróciło tt, gdyż do wyboru jest właśnie napęd 4x4. Wypychania w zimę nie ma, bo na zimę jeździ innym samochodem, ale wolałbym jednak, żeby miała swój całosezonowy.
Z pewnością nie dam jej do jazdy już RWD, bo jest to kłopot dla niej i dla samochodu.
Dzięki za wsparcie będę szukał w takim razie 3.2 z jakimś fajnym pakietem. Nie spieszy mi się jakoś strasznie, ale widząc trudność w znalezieniu dobrego egzemplarza w rozsądnej cenie, rozszerzę swoje poszukiwania o Peugeota rcz, co z tego wyjdzie zobaczymy. Wolałbym tt, ale nie za wszelką cenę.

PS. poprzedni samochód jej kupowałem właśnie oceniając go pod moje potrzeby i to był błąd, teraz wiem, że liczy się tylko wygląd i za nic więcej tak naprawdę nie ma co przepłacać, bo nie zostanie to docenione.

Gdyby, ktoś z Was chciał sprzedać TT lub zna kogoś kto sprzedaje taką pasującą do moich potrzeb, bardzo proszę o kontakt.
Dziękuję za pomoc i Pozdrawiam

[Quarter]

Panowie, wiem, że jesteście wrażliwi na punkcie TT i rozumiem to.

Chyba jesteśmy wrażliwi na uznanie, że jeśli auta mają wspólną płytę podłogową to należą do tej samej klasy. To tak jakby powiedzieć, że rezydencja w Konstancinie jest tej samej klasy co obora w Psiej Wólce, bo obie mają podłogę na legarach, o identycznej powierzchni 250 m2 Ale looozik, żartujemy sobie.

PS. poprzedni samochód jej kupowałem właśnie oceniając go pod moje potrzeby i to był błąd, teraz wiem, że liczy się tylko wygląd i za nic więcej tak naprawdę nie ma co przepłacać, bo nie zostanie to docenione.

To masz trochę łatwiej niż ja - moja Najdroższa musi mieć zadbane, w miarę nowoczesne wnętrze, sexy look na zewnątrz, 4x4 i stado kucy pod pedałem, więc nie opękam tematu jakimś silnikiem od kosiarki

Taka mała ogólna dygresja przy okazji - im mamy łagodniejsze zimy, tym bardziej wszyscy dostali amoku na punkcie 4x4. Kurczę, zaczynałem karierę kierowcy gdy nikt o oponach zimowych jeszcze nie słyszał, a napęd 4x4 miały milicyjne UAZy i wojskowe GAZy. A pół zimy odśnieżałem parking z ojcem, przy minus 30 stopniach. Teraz bez opon zimowych, czternastu trzyliterowych systemów bezpieczeństwa i napędu na cztery łapy ludziska boją się wyjechać na drogę przy +5 stopniach Celsjusza Najgorsze w tym jest to, że wielu kierowców uważa iż skoro napęd na 4 pozwala się sprawnie rozpędzać, to będzie też wspomagał hamowanie na śliskim i auto stanie w miejscu, bo "przecież tak dobrze wyposażone i ma napęd na 4".

Powodzenia w poszukiwaniach, choć jeśli w grę wchodzi wygląd i auto ma być wyłącznie dla żony to może po prostu kup jej to co jej się podoba?