Niezdecydowanie kupię kolejne Mk1, najchętniej 225

[Quarter]

No więc zakupiona dopiero co TT 1.8T 180KM (z programem na 190-200KM) spodobała się Najdroższej baaaardzo Najdroższa ma teraz do mnie pretensje, że autkiem pogina Oliczek czyli nasza pracownica, a sama Najdroższa – biedactwo – musi się męczyć w 3-litrowej Alfie Gtv, która jest (cytuję Najdroższą) „cudowna ale w środku czuć design z ubiegłego wieku no i to Alfa więc nie wiadomo kiedy się zepsuje”.

Jako tzw.„porządny facet” (czyli najgorsze miano jakim facet może być obdarzony) uznałem, że czas najwyższy podejść do problemu poważnie bo grozi mi w domu – nomen omen – „strajk włoski”. Będę więc szukał pasjonata na dopieszczoną Gtv 3.0 V6 24V z 1997 (aż mi szkoda bo to cudowny samochód), a w zamian pod domem niech stanie zadbana TT, która przywróci banana na ustach Najdroższej. Więc powoli działam.

Rozważam wszystkie opcje – od racjonalnych po szalone (nie wiem do końca która jest którą), a więc:

a) Dopieszczona forumowa ośka Mk1 (czyli pewnie Matteusz lub Ziembol89, bo Klakier już chyba swoją sprzedał) – pomysł niezły, ale ośkę już mamy i to z dwoma kominami – jak ja wytłumaczę Najdroższej, że ma mieć mniej kominów niż jej podwładna?
b) Forumowe 225Q – nie widzę, a jednak fajnie byłoby spróbować quattro
c) Mk2 Hubi’ego – leasing (jak znajdę leasingodawcę na 9-latkę ze sporym przebiegiem i do tego rozsądny pakiet ubezpieczeniowy)
d) Audi Perfect Leasing i nowe TT 2.0 230KM manual ośka (z dobrym wyposażeniem i razem z ubezpieczeniem rata sięgnie pewnie ok. 2500/mc brutto – za tę sumę po roku miałbym skrajnie ultra zadbane Mk1 225 na własność a tu mam rok jeżdżenia cudzą nówką)

Zakładając, że skupiam się na opcji a) lub b) -z naciskiem na Quattro 225 - zarzucam temat na Forum. Ciśnienia nie ma bo Alfa jeszcze nawet nie wystawiona więc w kieszeni wystarczającej gotówki nie mam, a leasing 12-13 letnich aut jest raczej bez sensu.

Jeśli ktoś powoli dojrzewa do sprzedaży swojego cuda, to zapraszam do leniwego kontaktu – może coś się z tego urodzi?

Wymagania dla MK1 i preferencje (są, a jakże!):

- coupe (cabrio odpada) 225Q (preferowany), ośka 180KM po programie na 200KM jako druga opcja, ośka 180KM bez programu jako trzecia opcja (poszukam tunera)
- KOLOR CZARNY, CZERWONY, NIEBIESKI, GRANATOWY, FIOLETOWY, ŻÓŁTY - byle nie srebrny, zielony czy szary. Niestety, zawęża to poszukiwania – srebrnych jest najwięcej.
- NAPRAWDĘ BARDZO ZADBANE WNĘTRZE – to w ogóle jest clou programu bowiem Najdroższa koncentruje się na jakości wnętrza, mniej zwracając uwagę na perfekcję lakieru, felg itp.
- dobre mody bez druciarstwa mile widziane, ale niekonieczne i – szczególnie w 225 – nie zwiększają w moich oczach drastycznie wartości auta. Za to naklejka klubowa zwiększa.
- mechanicznie i elektrycznie – co najmniej 5 w skali do 6. Rzeczy do zrobienia muszą być zdiagnozowane i nazwane po imieniu. Błagam, bez niespodzianek i haseł typu „zapomniałem, nie działa jeszcze 10 innych rzeczy ale to drobiazgi”.
- rozsądnie bita i bardzo dobrze zrobiona po biciu – bez problemów z geometrią, kilogramów szpachli itp. Wywalone jaśki – sorry, dyskwalifikują. W niebite wierzyłem jak byłem mały, chyba że ktoś ma twarde dowody na niepokalaność swojej TiTi.
- FV 23% bardzo mile widziana, ale oczywiście niekonieczna.
- nowe opony dobrej klasy, ciekawe felgi, udokumentowane niedawne naprawy (rozrząd, hamulce, sprzęgło, płyny ustrojowe, maglownica), położona niedawno powłoka typu Diamondbrite - doceniam i zwiększają wartość auta bo i tak trzeba to zazwyczaj zrobić/kupić po kupnie.
- rocznik jednak 2000 i więcej – czysto psychologiczna bariera dla Najdroższej. 1999 już mam

Budżet – naprawdę zależny od stanu. Zakładam, że nic co mnie zainteresuje nie będzie tańsze od 16-17,000 zł, ale biorę pod uwagę oczywiście ceny powyżej 20k. Z drugiej strony ceny typu 27-29k za Mk1 uważam za nieco nadmierne - chyba że auto ma ultra niski przebieg, niewielkie zmęczenie i jest zachowane w stanie ori 95% czyli ma zadatki na klasyka. Ale gdybym chciał klasyka to zostawiłbym Alfę

Wybaczcie zwyczajowo już rozwlekłą moją pisaninę. Jeśli ktoś przymierza się do rozstania ze swoją TT spełniającą oczekiwania wyżej przedstawione to zapraszam na priv, może się dogadamy.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

[KrzysiuProgramista]

Kurcze, dobrze, że nie masz jeszcze córki w wieku około 18 lat, która przygląda się całej tej sytuacji Wtedy, to byś chyba zaczął w hurcie kupować TTtki

[Quarter]

Kurcze, dobrze, że nie masz jeszcze córki w wieku około 18 lat, która przygląda się całej tej sytuacji Wtedy, to byś chyba zaczął w hurcie kupować TTtki

Hmmm, jakby tu powiedzieć....mam! Na szczęście a) nie ma prawa jazdy b) nie mieszka ze mną (to akurat niekoniecznie szczęśliwe) c) nie zna mojego nicku

[elmacho]

Z powyższych wytycznych ( z pominięciem ceny ) do całości pasuje AUDI TT 3.2 8J, której właścicielem jest niejaki Hubert W.

[MaTTeusz]

Qarter dzięki za zainteresowanie moim autem w tym temacie. Pamiętaj, że w tym temacie będzie tyle opinii ile użytkowników, co wiąże się z tym że każdy będzie chwalił swoje widzę, że jesteś z Warszawy to jak masz ochotę podjechać obejrzeć auto bez żadnych zobowiązań to jestem otwarty na wszelkie propozycje, przy okazji wymieniny kilka poglądów na temat TT itd. Mk2 to zupełnie inne auto i też inna cena....w cenie mk2 kupisz 2 tt mk1 więc trlche spore zróżnicowanie cenowe...ja kupiłem fwd z tego względu, ze trafiło mi się zadbane auto a nie chciałem już dłużej czekać....wiadomo że Q to super sprawa, ale mi nie przeszkadzał brak czterołapa, tłumaczyłem to sobie mniejszym spalaniem i mniejszą ilością spraw na głowie związaną być może z naprawami i eksploatacja

[Quarter]

Dzięki MaTTeusz za zaproszenie - zwłaszcza, że Łódź to moje rodzinne miasto Jak tylko po układam szaleństwo zawodowe, które zabiera mi całe weekendy ostatnio to na pewno umówię się z Tobą i Ziembolem89, żeby pomacać TiTki, pogadać i ....może coś dogadać Oczywiście, jeśli nie sprzedacie wcześniej. Jak widać, z moich opcji wypadła 3.2 Hubi'ego (choć już byłem bliski decyzji, ale zwyczajnie....zabrakło mi czasu żeby wcześniej uruchomić zapytania leasingowe), więc pewnie stanie na zadbanej Mk1. Chyba, że wypali jeden z biznesów i udźwignę Audi Perfect Leasing

[mateUS]

dyskwalifikuje mnie Srebrny kolor jeden z tych kolorów co są uciążliwe ( trzeba przy nich spędzić więcej niż 5 min ) ale za to oddają efekt wizualny

[Quarter]

Srebrną już mam To piękny kolor i moim zdaniem świetnie oddaje przetłoczenia i linie karoserii. No i utrzymanie jest banalne, czego nie da się powiedzieć o czarnym.

Niestety, Najdroższa powiedziała, że:
a) NIE BĘDZIE jeździć takim samym autem jak Oliczek (czyli srebrnym) bo to tak jakby miały identyczne sukienki
b) NIE BĘDZIE jeździć żadnym srebrnym autem, bo srebrnych jest za dużo

I co można z tym zrobić??? Kupić czarną i nie dyskutować Co - mam nadzieję - w tę niedzielę się stanie

[wiewioraandrzej]

Mówiłem na początku ze będzie więcej TT ☺.Powodzenia w poszukiwaniach

[Jaqob]

Jeśli to ma być auto dla kobiety i nie będziesz miał planów w przyszłości na tuning 300KM + itd. to rozważ ośkę. Generalnie auto do 200KM ośka naprawdę wystarczy. Jeśli natomiast w przyszłości ty będziesz jeździł TT i ciągnie cię do dużych mocy od razu bierz quattro.

Swojego czasu szukałem auta dla swojej żony. Założeniem był SUV no i uparłem się, że musi być 4x4. Co się okazało większość SUVów na rynku wcale nie ma napędu na 4 koła a jak ma to są to najdroższe okazjonalne egzemplarze. Przykład Nissan Qashqai, który jej się najbardziej podobał głównie jest FWD. Finalnie kupiłem jej Suzuki Grand Vitara no i jest. Fajne auto, ma napęd na 4 koła ale w zasadzie praktycznie wcale z niego nie korzysta i przy mocach do 200KM taki napęd nie jest koniecznością. Z perspektywy czasu myślę, że mogłem jej kupić coś innego chociaż na obecne auto nie narzeka.

Nie wiem czy Mateusz ma jeszcze na sprzedaż swoje TT ale widziałem je osobiście i jest mega dopieszczone. Na pewno jest warte uwagi bo chłopak włożył w nie sporo czasu i serca

[Quarter]

Jaqob - no właśnie koncepcja jest taka, że "na teraz" Najdroższa będzie nią pomykać, a jak nam się poukłada biznes i pojawią się moce leasingowe to Najdroższa przeskoczy w Mk2 albo w Mk3 (może cabrio?), a ja zabiorę się za kręcenie mocy tej Mk1 którą teraz kupię - stąd decyzja, że jednak quattro jako lepsza baza pod moce rzędu 270-300KM.

Nad TT Matteusza dłuuuugo się zastanawiałem, ale jednak ośka. Jeśli wszystko potoczy się dobrze przy oględzinach i nie będzie jakiegoś totalnego f..ck-upu, to przechwycę czarną TT 225Q Kolegi iksik05 z Krakowa - umówiliśmy się, że Tecia czeka na mnie do niedzieli

[Jaqob]

Jak są plany w przyszłości na MK2 / MK3 to lepiej kupić MK2 i tuningować niż MK1. Rozważ to dokładnie żebyś później nie żałował. W MK1 żeby zrobić 300KM musisz robić grube mody włącznie z wymianą turbo itd. W MK2 jak kupisz TTS robisz program i masz na dzień dobry ponad 300KM. Jak jednak lubisz takie grube mody to w MK2 w 3.2 zrobisz i 500KM.

Jak się nastawiasz na moce to weź pod uwagę, że dzisiaj 250-280KM to mają seryjne auta typu jakieś skody. Żeby mieć czym "rządzić" powinno być 300KM+

[Quarter]

Nie jestem hardcore'm, jak wykręcę te 270-280KM w napędzie na cztery łapy to i tak na odrobinę zabawy ze świateł wystarczy. Jeśli czas pozwoli to raczej postaram się dopieścić a la Matteusz niż robić prom kosmiczny dla wydruków z hamowni. Ja już jestem stary (za chwilę będę idealnym obiektem do opisywania przez handlarzy ) i mogę przegrać wyścig bez konieczności 6 wizyt u psychoanalityka dla podbudowania nadwyrężonego przez jakiegoś RS-a czy innego M-a mojego ego Ważne, żeby TiTi zbierała się dzielnie wg MOJEJ skali słowa "dynamicznie".

Żałować kupna Mk1 będę tylko wtedy jeśli kupię złoma, którego doprowadzenie do stanu "0" pociągnie za sobą nadmierne koszty i o tuningu trzeba będzie zapomnieć na jakiś czas. Przyznaję, że po dłuższych rozważaniach wyszło mi na to, że Mk1 ma dla mnie niepodważalny ponadczasowy urok i dlatego w przyszłości zostawię ją dla siebie, a Najdroższej zorganizuję najnowszą TT jaką będę w stanie finansowo udźwignąć - ona niestety nie podziela mojej miłości do nastolatek Przy takim punkcie widzenia Mk2 nie ma jednak większego sensu - ani nie jest już nuffka-sztuka, ani nie zbliża się do klasyka. No i faktycznie za jedną Mk2 można mieć dwie Mk1. Ale ....mnie się też wszystko zmienia co jakiś czas, więc najwyżej za parę miesięcy ktoś odkupi ode mnie zadbaną Mk1, tak jak stało się już z jedną Gtv (drugą jutro wystawiam na sprzedaż). To całe szaleństwo i karuzela kupowania aut sportowych w tym roku jest w końcu tylko i wyłącznie emanacją syndromu wieku średniego

Dzięki za rady - warto się było zastanowić, choćby po to aby utwierdzić się w pierwotnej decyzji.

[Emilio]

Najdroższej zorganizuję najnowszą TT jaką będę w stanie finansowo udźwignąć - ona niestety nie podziela mojej miłości do nastolatek

Rozwaliłeś mnie tym stwierdzeniem

[Jaqob]

Quarter, chodziło o to abyś po prostu poznał możliwości ewentualnego tuningu różnych silników w przyszłości.

Jako ciekawostkę powiem, że przez lata jeździłem autami o mocy 70-110KM i jak planowałem kupić TT to pod uwagę brałem tylko wersję 180KM bo uważałem, że to jest ogromna moc i nie będzie mi potrzebne więcej KM. Kupiłem swoje pierwsze TT i byłem zafascynowany autem, zakochałem się w nim. Moc była OGROMNA 180 koni tak to czułem wtedy. Przez dłuższy czas ta moc mi wystarczała do czasu kiedy zacząłem intensywniej czytać forum. Zacząłem oglądać forumowe auta. Jak dzisiaj pamiętam, że oglądałem MK1 żuczka niczym bolid F1 aż 300KM miał wtedy I stało się to co często się dzieje też na tym forum o czym też Żuczek mnie ostrzegał Wpadłem w nałóg tuningu, zwiększania mocy itd. Wtedy też uważałem, że 300KM to jest wystarczające. Sprzedałem MK1, kupiłem MK2 z DSG i 270KM i też byłem zachwycony do czasu...

Dzisiaj mam auto o mocy 500KM i już myślę o dodatkowym, które będzie miało (po tuningu) w okolicach 600-700 To jest po prostu nałóg Dlatego powiedziałem, żebyś się dobrze zastanowił bo jak zaczniesz tuningować i się wciągniesz to sam w pewnym momencie stwierdzisz, że jednak trzeba było brać inny model

Pozdrawiam,
Jaqob