Witam. Będę opisywał problem po swojemu bo nie znam się na tym ani trochę. Ostatnio w TT zapaliła się kontrolka engine, po podłączeniu do kompa wyszło coś z ciśnieniem. po przejechaniu się takim dosyć ostrym, mechanikowi wyskakiwało 1600-1700 czegoś tam a mówił że powinno być 2200(bo tak pokazywał też komp ale w innej rubryce). dodam że jak mocno da mu się w pi... na postoju to z rur wychodzi czarny dymek. Auto od tego czasu co zapaliła się kontrolka było lekko jałowe. Ostatnio też wymieniałem dużo rzeczy w silniku typu uszczelki,rozrusznik regeneracja,łożyska,napinacz,zbiorniczek wyrównawczy(ten po lewej stronie) ,czujniki,olej,dużo małych pierdół które mam zapisane na kartce od mechanika ale jej tu nie mam. co to może być? Mechanik powiedział że zaczniemy od wężyków co dochodzą do turbo,potem od czegoś co otwiera i zamyka turbo. jestem ciemny z tego tematu więc proszę o pomoc Was