Pokaż wyniki od 1 do 15 z 20

Wątek: Srebrna TT 1.8T OEM+ „Oliczek Line”

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #1
    Awatar Quarter
    Dołączył
    Jul 2015
    Płeć
    Skąd
    Warszawa
    Pojemność
    1.8T
    KM
    270
    Rocznik
    1999
    Kolor
    czarny
    Posty
    214

    Srebrna TT 1.8T OEM+ „Oliczek Line”

    Załącznik 8875



    Stało się. Przyjechała. Jutro zostanie wręczona nowej użytkowniczce o ksywce „Oliczek”, a mnie zostanie dbanie o jej stan techniczny (TT-ki, nie użytkowniczki). Tym samym Alfa Gtv 3.0 V6 zostanie zamieniona w roli samochodu służbowego na Audi TT 1,8T. Oby się dzielnie w tej roli sprawowała.
    Od samego początku moich zwyczajowo już bardzo krótkich poszukiwań koncentrowałem się na autach forumowych – z oczywistych chyba względów. Dodatkowo moja wiedza o Audi, a o modelu TT w szczególności jest bogata jak przeciętny mieszkaniec wietnamskiej wioski. Inaczej mówiąc nie wiem o tych autach kompletnie nic więc nie chcąc wydawać nieskończonej ilości pieniędzy na czasami wątpliwe diagnozy autoryzowanych serwisów uznałem, że lepiej polegać na mądrości forumowej i zdecydować się na auto znane na forum nie tylko przez sprzedającego. Miałem długą i miłą pogawędkę telefoniczną z Klakierem na temat jego niebieskiej piękności (pozdrawiam!), ale serce gdzieś mnie kierowało do Białegostoku. I tak „w obroty” wziąłem srebrne auto Czarodzieja6969, której historia jest tu: http://www.klubtt.pl/showthread.php?10824-Audi-TT-OEM . Zaczęliśmy uprawiać bogatą korespondencję, w ramach której Daniel cierpliwie odpowiadał na masę moich pytań. Dodatkowo zwróciłem się o pomoc do Kolegów Hubi’ego i Jerry’ego, którzy mieli z autem kontakt – chciałbym im w tym miejscu bardzo serdecznie podziękować za rozmowę i podzielenie się swoimi opiniami.
    Koniec końców dogadaliśmy dziś cenę wg zasady, którą bardzo lubię – tzn. umawiamy się telefonicznie i już potem nie negocjujemy na miejscu. Dzięki temu mogłem w spokoju wpakować się do Polskiego Busa nie obawiając się, że w Białymstoku nagle cena podskoczy, a Daniel miał luz, że na miejscu nie zacznę marudzić, że jednak taka rysa na lakierze warta jest 2,000 rabatu. W miłej atmosferze dopięliśmy formalności, zapakowaliśmy koła zimowe (ciekawostka – wchodzą do bagażnika, po złożeniu tylnych siedzeń, cztery zimówki na 17 calowych felgach - niezły wynik) i inne „fanty” i wyruszyłem w drogę do Warszawy.

    IMG_1080web.jpg

    Auto – według zeznań Daniela – jest po podstawowym programie tuningowym (mapa 1) i jego moc najprawdopodobniej oscyluje pomiędzy 190-200KM. Mogę jedynie stwierdzić, że zbiera się pięknie. Ze względu na turbo charakterystyka przebiegu momentu jest oczywiście inna niż w Alfie Gtv 3.0 (220KM), ale ogólne doznania porównywalne. Inaczej mówiąc - rwie jak wściekła. TT ma obniżone zawieszenie (sprężyny Eibach -25mm) i powiększony rozstaw o 15 i 20mm. No dobra, nie będę ukrywał – generalnie wygląda bosko.
    Wnętrze zadbane – nie tylko jak na 16-letnie auto, ale zwyczajnie, po prostu zadbane. Znam samochody o dobrych kilka a nawet kilkanaście lat młodsze, które są w dużo gorszym stanie. Tu nie ma się specjalnie czego czepiać.
    Zanim zacznę kombinować czy coś w niej pomodzić, muszę ogarnąć kilka tematów wymagających uwagi:

    - kompletny rozrząd – niby zostało jeszcze ok 8-9k km, ale raczej nie będę długo zwlekał.
    - nowe opony letnie – koniecznie na wiosnę, choć przyglądając się im nie wiem czy nie wcześniej. Jednak TT kusi do łamania prawideł Prawa o Ruchu Drogowym, a raz już w życiu przeżyłem w Skodzie Superb strzał opony przy 150 km/h, w środku leśnego zakrętu (ok, nie pytajcie co mi wtedy do głowy strzeliło – młodszy byłem, dobra?) i to nie jest typ „ubawu”, który uczciwie polecam.
    - wymiana sworznia wahacza (w sworzeń zostałem przez Daniela wyposażony) + geometria (kierownica jest krzywo co wywołuje w mnie mordercze instynkty – potrafię wiele razy jeździć na poprawki)
    - wymiana mikrostyku – nie opuszcza się szyba kierowcy
    - naprawa mechanizmu/elektryki szyby pasażera – przycina się, a z drzwi kierowcy w ogóle nie daje się opuścić (jakby zablokował się włącznik)
    - spryskiwacze ksenonów wypluwają z siebie pianę, która skutecznie zasłania reflektory zamiast je oczyszczać….hmmm (???)
    - brak świateł pozycyjnych i brak oświetlenia kabiny po otwarciu drzwi (po ręcznym wduszeniu światełek lewe-prawe działają, ale do automatycznego oświetlania wnętrza jest chyba to środkowe….ale ja się (jeszcze!) nie znam.
    - „fałszywy” prawy wydech wymaga dospawania
    - przy hamowaniu z wyższych prędkości czuć bicie – tarcze Daniel wymieniał, więc raczej chyba to kwestia opon i wyważenia kół. Do sprawdzenia.
    - czasami zgrzyta mi jedynka – albo muszę się przyzwyczaić do skrzyni, skądinąd bardzo charakterystycznie i fajnie, mieścicie pracującej.

    Jeszcze muszę sprawdzić/skonfrontować jedną rzecz – przy intensywnym rozpędzaniu, po gwałtownym zdjęciu nogi z gazu (jazda na wprost) Tecia wykonuje takie jakby wahnięcie. Zobaczymy jak sprawa będzie wyglądała na nowych oponach i po wymianie sworznia i zrobieniu geometrii.
    Mam niejasne odczucie, że licznik przekłamuje w dół (zaniża) – nie miałem navi aby sprawdzić.

    Po przyjeździe omiotłem wnętrze Meguiarem i przeczyściłem szyby w środku – na skóry i resztę przyjdzie czas niedługo, choć wielkiej i tytanicznej pracy się nie spodziewam – skóry wyglądają dobrze,i są elastyczne i miękkie w dotyku. Teraz czeka mnie poczytanie sobie owner’s manual – ja wiem, że 99% rzeczy jest intuicyjnych (w końcu jakoś do domu dojechałem i to nawet z włączonymi światłami), ale zwyczajnie…lubię czytać instrukcje.

    Chciałem w tym miejscu podziękować Danielowi/Czarodziejowi6969 – za miły proces sprzedaży i za troskę o to czy dojechałem szczęśliwie. Oczywiście troska Daniela wywołała we mnie pewne obawy, czy aby nie powinienem spodziewać się eksplozji silnika i oderwania się połowy auta po przejechaniu kilkunastu kilometrów, ale przyjąłem ją za dobrą monetę. Podziękowania także dla Eli, która użytkowała Tecię przez rok i – jak donieśli mi koledzy – dbała o nią bardzo. Mam w stosunku do tego auta bardzo pozytywne wibracje i gdzieś wierzę, że w jego życiu kolejni właściciele mają do spełnienia taką czy inną, ale z zasady pozytywną misję.
    Mam nadzieję, że forumowe serwery udźwigną moją, jak zwykle przydługą, pisaninę. Do zobaczenia!
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez Quarter ; 10-08-2015 o 00:53

Podobne wątki

  1. Srebrna TT quattro by Sorprop
    Przez Sorprop w dziale MK1 (1998-2006)
    Odpowiedzi: 79
    Ostatni post / autor: 16-12-2020, 19:36
  2. Srebrna TT - OEM 180 FWD
    Przez Sodi w dziale MK1 (1998-2006)
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 08-10-2016, 15:08
  3. wilk28 - kolejna srebrna TT 1.8T 98r
    Przez wilk28 w dziale MK1 (1998-2006)
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 23-02-2015, 12:24
  4. Witam - srebrna TT Q225
    Przez MichalTT w dziale Tutaj się WITAMY!
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 26-05-2008, 08:36

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •