Witam wszystkich!

Przedstawiam moją Tecię (Dla przyjaciół Andzia), 1.8t, 1999r.
Andzia miała za sobą bardzo złą przeszłość i rodzinę która o nią nie dbała i stała się ofiarą przemocy (Była bita w buzię...), aczkolwiek jest już w dobrym domu i w dobrych rękach, aktualnie przechodzi leczenie u pewnego pana który zajmuje się wymianą całego wylotu gdyż jakaś bardzo zła osobą wklepała jej wydech z rurki od ogrodzenia. Aż serce się krajało jak widziałem ją pierwszy raz od spodu. Ale cóż, ważne że jest już coraz lepiej i Andzia zdrowieje

http://postimg.org/image/v7kmgng0l/

http://postimg.org/image/mkatyje7l/