Usterki Audi TT

[Lamer]

Jeśli podczas jazdy i pracy silnika na wolnych obrotach temperatura się utrzymuje w bliskich okolicach 90 stopni to wszystko jest w porządku. Trochę niejasno napisałeś w jakich warunkach ta temperatura rośnie, na postoju przy odpalonym silniku czy po zgaszeniu.

po zatrzymaniu samochodu w miejscu zaczyna rosnąć i dalej się utrzymuje, co skutkuje załączeniem się wenta, zgaszę auto i went dalej chodzi zeby wychłodzić go. Martwi mnie poprostu że układy chłodzenia nie zbijają tej temperatury przy niskich prędkościach. To wygląda tak, jakby pęd powietrza w trakcie szybkiej jazdy dostatecznie chłodził silnik, niestety przy wolnej jeździe nie ma tego pędu i gdy zatrzymuję auto, nie ma chłodzenia dostatecznego...
Popróbuję jeszcze różnych kombinacji: jazda w korku, ostra jazda -> zatrzymanie w miejscu, normalna jazda -> zatrzymanie w miejscu, z klimą / bez klimy i dam znać co się dzieję, będzie troche ciężko bo jak to w TT świrują wskaźniki, u mnie temp własnie no i paliwa. niecałe 130 stopni to jak normalne 90, cały bak to jakby pół.

[grzałka]

po zatrzymaniu samochodu w miejscu zaczyna rosnąć i dalej się utrzymuje, co skutkuje załączeniem się wenta, zgaszę auto i went dalej chodzi zeby wychłodzić go. Martwi mnie poprostu że układy chłodzenia nie zbijają tej temperatury przy niskich prędkościach. To wygląda tak, jakby pęd powietrza w trakcie szybkiej jazdy dostatecznie chłodził silnik, niestety przy wolnej jeździe nie ma tego pędu i gdy zatrzymuję auto, nie ma chłodzenia dostatecznego...

Popróbuję jeszcze różnych kombinacji: jazda w korku, ostra jazda -> zatrzymanie w miejscu, normalna jazda -> zatrzymanie w miejscu, z klimą / bez klimy i dam znać co się dzieję, będzie troche ciężko bo jak to w TT świrują wskaźniki, u mnie temp własnie no i paliwa. niecałe 130 stopni to jak normalne 90, cały bak to jakby pół.

Możesz spróbować rozebrać zegary i ustawić wskazówki tak żeby pokazywały prawidłowe wartości. Po wymianie procesora w liczniku tak zrobiłem i jest ok. Co do rosnącej temperatury to z tego co teraz napisałeś to nie jest w porządku, może pompa wody nie daje rady na wolnych obrotach.

[Lamer]

po zatrzymaniu samochodu w miejscu zaczyna rosnąć i dalej się utrzymuje, co skutkuje załączeniem się wenta, zgaszę auto i went dalej chodzi zeby wychłodzić go. Martwi mnie poprostu że układy chłodzenia nie zbijają tej temperatury przy niskich prędkościach. To wygląda tak, jakby pęd powietrza w trakcie szybkiej jazdy dostatecznie chłodził silnik, niestety przy wolnej jeździe nie ma tego pędu i gdy zatrzymuję auto, nie ma chłodzenia dostatecznego...
Popróbuję jeszcze różnych kombinacji: jazda w korku, ostra jazda -> zatrzymanie w miejscu, normalna jazda -> zatrzymanie w miejscu, z klimą / bez klimy i dam znać co się dzieję, będzie troche ciężko bo jak to w TT świrują wskaźniki, u mnie temp własnie no i paliwa. niecałe 130 stopni to jak normalne 90, cały bak to jakby pół.

Sprawdziłem dane temperatury cieczy chłodzącej na panelu klimatronika i przedstawia się to następująco:
Jazda z prędkością ok. 50km/h lub więcej (pęd powietrza) - brak skoków temperatury, temperatura się utrzymuje na poziomie 95 st.
Jazda 30km/h i niżej aż do zatrzymania - temperatura z 95 st. rośnie do ok 101/102, następuje załączenie wentylatora i temperatura spada z powrotem do 95 st.
Przy zatrzymaniu i ciągłym uruchomionym silniku sytuacja jest bardziej wyraźna, ponieważ nie występuje żaden pęd powietrza, który by chłodził chłodnicę.
Po wyłączeniu silnika temperatura wciąż rośnie aż do 105 st. i spada jak powyżej, prawdopodobnie przez to że wyłączenie silnika powoduje zatrzymanie obiegu cieczy. (uszkodzona dodatkowa pompa wody)
Czy temperatura 95 st. to temperatura, która rzeczywiście trzymają te silniki prawidłowo? Skąd się biorą te skoki na postoju. Czyżby przez uszkodzoną dodatkową pompę? Ona się załącza po wyłączeniu silnika? Czy też wspomaga główną pompę przy zapalonym silniku, gdy ta nie daje rady zbić temperatury?
Jakieś potencjalne diagnozy? Będę wdzięczny, pozdrawiam!!!