Audi TT 1.8T 180KM 2000 r.

[KrzysiuProgramista]

Wróciłem wczoraj do domu TTtką Pokonałem w sumie dystans 1200 kilometrów z czego około 700 stanowiła trasa i 500 wyszło mi z odwiedzania cioć, itp i wieczornego jeżdżenia po klubach z kuzynkami Spalanie LPG wyszło poniżej 8 na trasie i koło 9-10 w mieście (takie bardziej miasto-wieś) - jak dla mnie bardzo dobrze Nie odczułem też żadnych spadków mocy, itp.

Instalacja LPG jest firmy KME i kosztowała tak jak pisałem wcześniej 2200zł. A odnośnie tego, co konkretnie siedzi mi pod maską, to:
Reduktor - Silver
Wtryskiwacze - Certools

Po tym dystansie mam też listę rzeczy, które muszę zrobić
-->lewy łącznik stabilizatora - jeździłem po mieście i coś mi pukało, na początku myślałem, że to końcówki drążka taki luz mają, ale po ich wymianie pukanie nie ustało. Pojechałem jeszcze raz na szarpaki i powiedzieli, że to lewy łącznik. Nie miałem czasu tego zrobić jeszcze przed wyjazdem, więc postaram się to zrobić teraz.
-->chyba prawy sworzeń wahacza - coś mi skrzypi, ale na szarpakach nie stwierdzili luzów, więc to obstawiam.
Te dwie rzeczy akurat drogie nie są, wymiana też raczej kłopotliwa nie będzie.
-->akumulator coś słabo trzyma i nie wiem czy to wina akumulatora, czy raczej regulatora napięcia. Muszę to sprawdzić, aczkolwiek w tamtym tygodniu tyle razy auto mi za nagłośnienie robiło i jakoś odpalałem, więc nie jest chyba tak źle
-->buczenie przy włączonej klimatyzacji - teraz przez te upały klima chodzi na pełnych obrotach Po włączeniu przycisku ECO buczenie ustaje. Widziałem już podobny wątek na forum - muszę się bliżej przyjrzeć tematowi

Generalnie dojechałem i wróciłem bezproblemowo, a wyżej opisane problemy do poważnych nie należą. Zobaczymy jeszcze co tam mojej klimatyzacji dolega.
W każdym razie wiedziałem o nich przed wyjazdem

[hubi_pl]

Co do lacznika stabilizatora i sworzni, wymien parami/ kompletami najlepiej. Koszta nie duzo wyzsze a bedziesz mial pewnosc ze jest zrobione dobrze.

[KrzysiuProgramista]

hubi_pl - też tak uważam Komplet kupiony i czeka na założenie tylko czasu brak Z drugiej strony jednak czas znalazłem na coś bardziej przyjemnego Ostatnio mama przywiozła od znajomej odkurzacz piorący to musiałem wykorzystać okazję i wyprałem dywaniki, wykładzinę wewnątrz i bagażnik

Wziąłem się ostatnio za zmianę regulatora napięcia - napięcie na akumulatorze koło 12,3 i w zasadzie doładowywanie prostownikiem nic nie pomaga. Obstawiłem regulator napięcia i wziąłem się za wymianę. Tak przy okazji dzięki wielkie Arttur za instrukcję. Siedzi u mnie siedzi alternator o wydajności 120A (w instrukcji było napisane, że taki alternator dotycz wersji 225km, ewentualnie 3.2, a u mnie siedzi 180km - czyżby ktoś wymieniał już alternator kiedyś?). W każdym razie po wymianie regulatora nic się nie zmieniło - napięcie jak niskie było, tak jest. Najprawdopodobniej czeka mnie wyjęcie alternatora i tu pozostaje kwestia co w nim padło, czy diody Zenera się wylutowały, czy coś ze stojanem się dzieje. Będę musiał to zrobić jak najszybciej, bo jazda z drugim akumulatorem to średni pomysł

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

No i problem z rozładowywaniem akumulatora w końcu został rozwiązany

Zajęło mi to trochę czasu, ale od początku. Najpierw brak ładowania zrzuciłem na regulator napięcia. Regulator kupiłem, wymieniłem i nic. Następnie wyjąłem, zaniosłem do sklepu, otrzymałem następny, założyłem i nadal nic. Wyjąłem i założyłem stary (a nuż mu się poprawiło) i nadal nic. Stwierdziłem, że to wina alternatora, może jakaś dioda się wypaliła, itp. Alternator wyjąłem i zaniosłem do elektryka samochodowego nieopodal mojego domu. Ten rozebrał całość, wylutował i wlutował z powrotem wszystkie diody, sprawdził stojan i stwierdził, że wszystko jest w porządku, regulator właściwie podaje napięcie, a ten nowy jest niesprawny. Zasugerował, że może cały alternator nie masuje i to może być powodem braku ładowania. Wróciłem do domu, włożyłem alternator, dołożyłem dodatkową masę (przykręciłem dosyć gruby kabel do alternatora, a jego koniec do górnej śruby mocującej alternator) i znowu brak ładowania. Wtedy rozłożyłem ręce i uznałem, że pojadę samochodem do tego elektryka, niech on zobaczy co się dzieje. Na miejscu krótka diagnoza - brak masy na akumulatorze. Mechanik wyjął akumulator, zdemontował osłony i odkręcił masę, która jest przykręcona do silnika. Śruba była mocno zaśniedziała i przypalona na jednym boku - widać, że już musiało iskrzyć. Wyszlifował całość pilnikiem, skręcił i ładowanie wróciło. Dobrze w sumie, że alternatora nie uszkodziło, bo w sumie to napięcie nie miało gdzie pójść. W każdym razie problem okazał się banalny i w zasadzie poradziłbym sobie z tym w godzinę. Z kosztów to za regulator oddali mi pieniądze, za zdiagnozowanie alternatora, wylutowanie i wlutowanie całości - 50 zł, a za zrobienie tej masy - 80 zł. Sumarycznie straciłem te 80 zł, bo akurat sprawdzenie alternatora uważam za dobry pomysł, mógł już trochę zaśniedzieć przez te 15 lat, więc przelutowanie wszystkich diod mogło mu pomóc

Jakby nie patrzeć jednak nauczyłem się demontować regulator napięcia i ogólnie całego alternatora. No i tego, że podstawą jest dobra diagnoza problemu. Może na przyszłość moje doświadczenie przyda się komuś, że warto sprawdzić takie prozaiczne sprawy jak masa na akumulatorze

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

Z racji tego, że potrzeba zrobić trochę zdjęć do kalendarza (fakt, lato już było, ale to nic ) no i ładna pogoda była ostatnio, moja TTtka udała się na małą sesję zdjęciową

Oto jej wynik:

[marik]

Nie bierz się więcej za photoshopa, proszę.

[KrzysiuProgramista]

Okej Rozumiem, że przesadziłem z efektami? :P

[MaTTeusz]

Nie da się ukryć, że przesadziłeś Następnym razem pobaw się z ustawieniami oświetlenia kontrastu i nasycenia...efekt dużo lepszy

[Per-der]

Ja ostatnio ogarnąłem jakąś darmową stronkę flopico, czy coś... mają świetne gotowe filtry

[KrzysiuProgramista]

Per-der, dzięki za info Pobawię się na tej stronce, bo Twoje zdjęcia wyszły świetne

[Per-der]

ha! dobry filtr robi robotę

[MaTTeusz]

Ja za to polecam PicMonkey do obróbki za pomocą stronki

[Per-der]

Mati, nie uruchamiaj sie, niech chłopak ogarnie najpierw coś prostego...

[matt0312]

Za dużo HDR'a na zdjęciach jak dla mnie A autko widać odratowałeś solidnie Gratki

[KrzysiuProgramista]

W ostatnim czasie z kwestii mechaniki zostały wymienione:
-->termostat
-->sonda lambda przed katalizatorem

A z kwestii wizualnych:
-->klubowe ramki i naklejki (z góry przepraszam za brudne auto, ale pogodę mamy jaką mamy)




-->wymieniłem ramkę otaczającą siateczkę w boczku pasażera



-->radio NaviHeaven NA-7395BT. W zamyśle był Kenwood KVT, ale pierwszy który zamówiłem miał niesprawny napęd, a drugi miał problem z wysuwaniem ekranu LCD - oba egzemplarze odesłałem będąc zdziwionym - niby markowy sprzęt, wprawdzie używany, a tu takie niespodzianki. Przypadkiem natrafiłem na to radyjko - fakt oparty na Windowsie CE i nie jest to "japończyk", ale spełnia swoje zadanie Posiada zestaw głośnomówiący, nawigację z zainstalowaną automapą i obsługę SD/USB - dla mnie wszystko czego potrzebuję





PS. Jak grzebiecie coś przy aucie sprawdźcie kilka razy, czy dobrze zamontowaliście plastikową płytę pod autem. Taką oto niespodziankę dzisiaj miałem jadąc z bratem

[matimati]

Ja miałem tak jak pedzilem szybko to oslona spadła i odbijała sie o ziemię
i sie mi rozwaliła bo miałem zamiennik,teraz mam ori i jest ok.

[Wójto.WRA]

Widze, że nie jestem sam jeżeli chodzi o jeżdzącą osłone po asfalcie