To co koniec bicia piany, bo się robi z tego taka nasza forumowa moda na sukces wyszło jak wyszło, nic się nie zrobi...Pani jak dla mnie zachowywała się nie poważnie i tyle- "klient nasz Pan", gdyby była wporządku to sama by ukierunkowała, że chce konkretów bo bez tego nic nie będzie i tyle...ale wiadomo "pieniądz w cenie" nowa miejscówka bardzo mi się podoba, w dodatku masa atrakcji tak naprawdę za małe pieniądze w porównaniu z złotym potokiem także picować fury bo zostało mało czasu

a ja tym czasem zabieram się za regenerację...spokojnie nie turbiny, a wątroby