Przykro mi. Nie jesteś jednak pogrzebany tylko będzie kosztował Cię błąd. Myślę, że niewiele. Układ prostowniczy/regulator padł na alternatorze. Następnym razem uważaj na oznaczenia - to podstawowa rzecz, a jak nie masz oznaczeń to zainwestuj w taśmę scotch o dwóch kolorach.
Zdaje się, że ktoś już napisał w Twoim wątku, że jeśli nie ma się wiedzy to się nie wypowiada. Zamiast wróżyć z fusów o stanie akumulatora, jeśli się na tym nie znasz, prosisz o pomoc elektryka - on ma przyrządy i wiedzę a za diagnozę nie skasuje równowartości baterii. Tak to jest dywagacja. Sprawdziłeś stan połączeń minusa i zachowanie pod obciążeniem jak sugerowali koledzy? Akumulator może mieć też wewnętrzne zwarcie, które rozładowuje baterię - możesz go ładować codziennie do usr... etc.