Moim zdaniem jest to problem którym należy się zając
Tuningujemy fury robiąc rożne zaawansowane modyfikacje więc i w tej dziedzinie możemy poprawić fabrykę.

Można zadać pytanie czy warto? Może dać sobie spokój i bez osłony wymiatać?

Jako były entuzjasta lotnictwa ( ciągle mam sentyment ) mam duży szacunek do aerodynamiki.
Moim zdaniem głownie z tych powodów są te osłony i im szybsza fura tym bardziej są one potrzebne.
Aston Martin przykładowo jest dosłownie płaski od spodu, tak jest wszystko zabudowane osłonami
Oczywiście poza aerodynamiką osłona w TT zmniejsza hałas przy wyższych prędkościach i chroni silnik przed brudem co też jest w jakimś stopniu istotne.

Wracając do praktycznych rozwiązań to może dobrym pomysłem było by zrobienie tej osłony w 2 częściach czyli tylna cześć aluminiowa taka jak ta :


Przód :



Do tego śruby z '' normalnym '' gwintem ( maszynowym ) i dużymi podkładkami a w miejscach mocowań przynitować ''blaszki'' z odpowiednim gwintem .
Co takiego jak w dolnym lewym rogu na fotce.




Wydaje mi się że po takim zabiegu i paru godzinach w garażu nie było by już problemów z odpadającą osłoną.






Pozdrawiam