Pokaż wyniki od 1 do 15 z 41

Wątek: Czy warto kupić Audi TT 8N

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #15
    Awatar Kwariat
    Dołączył
    Apr 2012
    Płeć
    Skąd
    WWA
    Pojemność
    1.8T
    KM
    260
    Rocznik
    2001
    Kolor
    srebrny
    Posty
    478
    Cytat Zamieszczone przez Laguna Zobacz posta
    Zastanawiam się nad zakupem Audi TT 8N. Byłem już nawet zdecydowany ale przeczytałem pewną opinię która wlała w me serce wątpliwości i kazała mi jeszcze raz zrewidować słuszność decyzji. Facet opisuje swoje spostrzeżenia z perspektywy 3 lat użytkowania auta.
    Poniżej cytat:

    "Auto poza kształtem, mocą (stosunek mocy do wagi auta) niczego sobą nie prezentuje. Po kilku dniach od zakupu starszy gosć - po 50tce na parkingu powiedział mi: \"takich aut się nie kupuje\". Na początku nie wiedziałem o co mu chodzi i myślałem że zazdrosci. Generalnie auto mam od 3 lat, ale same z nim problemy. Na 100aut sprzedawanych w Polsce moze 2-3 są w dobrym stanie. Łebki kupują, pojeżdzą męcząc samochód i po pół roku lub roku sprzedają (i sytuacja się powtarza). Najgorsze jest to, jak ktoś kupi takie auto i w pewnym momencie mu sie coś posypie (łebki młode zazwyczaj nie naprawiają tylko jeżdżą na maxa na niskich obrotach, byleby od świateł do świateł i \"ja ci pokarzę kto tu rządzi\" - najlepszym rozwiazaniem jest wejście na stronę klubu tt, tam poczytacie sobie wypowiedzi łepków po 22-26lat którzy męczą te auta). Jak wspomniałem wcześniej, starszy facet powiedział mi kiedyś że takich aut się nie kupuje. Miał rację, od samego początku ludzie lgnęli do auta pozostawionego w miejscach publicznych - parking, przed sklepem itp jak muchy do g... a to poogladać, a to podotykać, a to porysować, że ktoś coś takiego ma a ja nie, a to uśiąść i zrobić sobie zdjęcie itp. następna sprawa - nasze drogi (wykroty), mechanicy - nawiedzeni jak widzą takie auta to od razu kasują jak wariaci, dalej rozwijając temat, auto ma wręcz tragiczną widocznosć do tyłu - masakra, co chwilę sie coś psuło - niewielkiego, ale zawsze cos - to oderwany sterownik lusterek do naprawy, to przepływka (w normalnych autach tak się nie sypie jak w tych ttkach), to znowu zegary padają - wymiana motoroli - cały układ, to znowu strzelił spękany kolektor wydechowy - do wymiany. No totalna kaszana i to tylko dla niby fajnego kształtu kupować ten wózek? (każdy ciagle przy tym aucie maca jak parkuje obok, ssami wiecie jacy są ludzie w Pl zawistni i jakie skrzywione ryje mają z zazdrosci, na drodze też świry widzą auto to każdy chce sie ścigać nawet rzępem i nie dadzą spokojnie jeździć, ci bardziej zawistni mówią że to auto dla kobiet a sami by chcielei pojeździć - obłudnicy). Jak chcecie, ryzykujcie zakup, ale powiem wam, że np. a3 z silnikiem 1.9tdi (150km) i przemapowanym silnikiem na 180-190km jest 100 razy lepsza - nikt się z wyglądu do niej nie przystawia lub nie skrobie z zazdrosci lakieru, mniej pali i przynajmniej jest spokój bo się nie rzucasz w oczy (polskie, zazdrosne oczy). I tak większość z was kupuje 180km i to jak najtaniej - potem bulicie za naprawy, a te 180km w dzisiejszych czasach to już niewiele i taki np. golfik 4 z silnikiem 1.9tdi - 150km będzie wam mieszał za tyłkiem wg. mnie szkoda kasy na to auto (zdrowia także).

    Czytaj więcej na: http://www.autocentrum.pl/oceny/audi...#ixzz3LQYCp3Zy
    "

    Jak z Waszego doświadczenia wygląda sprawa:
    1. Czy tylko 2-3 auta na 100 są godne uwagi (bo m.in. "łebki" męczą auta)?
    2. Jak ludzie reagują na Wasze auta (podotykać, porysować itp.)?
    3. Czy mechanicy "kasują jak wariaci" i ciągle coś się psuje?
    4. Czy "na drodze też świry widzą auto to każdy chce sie ścigać nawet rzępem i nie dadzą spokojnie jeździć"?

    Proszę o Wasze opinie.

    Na wstępie: przejmować się opinią jakiegoś starszego gościa na temat TT... to tak jak trener reprezentacji Polski powinien przejąć się opinią żula z piwem, że zły skład powołał. A fragment, ze jeździ "na maxa na niskich obrotach"? to chyba w dyzlu

    Jak ktoś kupuje tanie TT, które jest autem sportowym i jest szrotem to się psuje. TT to zaawansowane auto i niestety różne rzeczy mają prawo się dziać, jeżeli auto jest np. z 1999 roku i miało kilka szkód całkowitych. Porównanie TT z A3 czy Golfem w dieslu (klekleklekle) jest mocno nie na miejscu i pokazuje pewien stan umysłu. Bez hejtu na nikogo, po prostu są różne światopoglądy.

    Jeżeli się wahasz i przejmujesz tym, że kolega w terenówce wjedzie w większe błoto, ktoś z kombi przewiezie kanapę i grilla a koleżanka w vanie przewozi 7 osób na imprezę to nie polecam.

    odp. na pytania:
    1. tak
    2. w Warszawie nie reagują, tu przecież czarne/srebrne Ferrari znika w tłumie, czasami można spotkać się z fajną reakcją bo jednak auto jest nietypowe i ktoś z polotem kupuje niestandardowy samochód SPORTOWY, który nie jest białym oplem czy skodą.
    3. jestem zwolennikiem zasady, że jeżeli auto ma być bezawaryjne to kup Hondę i zostań z nią na zawsze. Mechanicy kasują normalnie, choć w TT wszystko jest dość utrudnione i nie ma łatwego dostępu - szczególnie jak mechanik się nie zna to nie ogarnia.
    4. Przez 2,5 roku jak mam TT bodaj 2 razy ktoś się chciał "ścigać", więc... nie.

    Podsumowując TT a przynajmniej 225KM Quattro dla mnie nie ma żadnej konkurencji (cena, osiągi, funkcjonalność i styl)
    Ostatnio edytowane przez Kwariat ; 10-12-2014 o 09:40

Podobne wątki

  1. Odpowiedzi: 30
    Ostatni post / autor: 23-06-2015, 20:58
  2. czy warto to kupić?
    Przez tomus00000 w dziale Ogólne
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 19-05-2012, 15:33
  3. Filtr K&N Apollo.Czy warto go kupić ?
    Przez Maxvibe w dziale MK1 (1998-2006)
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 26-01-2009, 16:50
  4. Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 29-10-2008, 10:48

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •