Opinie panów po pięćdziesiątce spod biedronki, których szczyt motoryzacji skończył się na trapezie albo pastuchu b3 a całe życie jeździli jelczem lub starem- gratuluje motoryzacyjnych autorytetów.
Jak zajadę na wioskę lub pod remizę to się ludzie oglądają w normalnym mieście TT nie robi już takiego wrażenia - sorry sylwetka ma prawie 20 lat.
Łepki żyłują. To auto jest stworzone do żyłowania ( kuty spód w 224 itd) w przeciwieństwie do "tuningowanego" jedendziewięć tedeji. Wole żyłowane tt niż pasata od niemca lekarza emeryta z 160kkm. Co do stanu technicznego trzeba zachować rozsądek przy zakupie to wszystko.(np. omijać na wstępie okazje za 15 tyś bez wkładu)
Kup używane nastoletnie auto, nie dbaj i licz że nic nie będzie się psuło. Typowy Cebulak co myśli, że raz zapłaci i już do końca życia będzie jeździł a paliwo pół na pół z ruskim.
Dyskusja na temat kosztów sportowego 200konnego auta jest bez sensu. To nie rodzinna, ekonomiczna panda w gazie. Sportowe auta kosztują. Koniec. Kup subaru albo evo to zobaczysz co to koszty.
Golfik 4 1.9 może co najwyżej poczytać moją naklejkę na światłach.
Lubie się ścigać i często jeżdżę na zaczepkę choćby dziś przez prawie godzinę. Jakoś nikt nie stawał i chętnych jak na lekarstwo ostatnia była A klasa AMG tydzień temu.
Ludzie chcieliby auto za 15 tyś co robi setke w 6 sek, wygląda kozacko, przewiezie lodówkę i całą rodzinę do kościoła a i na działkę można wyskoczyć ii przyczepę zapiąć.
Przed zakupem najpierw warto określić do czego auta potrzebuję a nie kupować TT jak marzeniem jest a3 w dyzlu.
Jeśli taka opinia "wlała w twe serce wątpliwość" lepiej nie kupuj TT tylko poszukaj czegoś bardziej uniwersalnego( może zabierz ojcu auto). Szkoda, żebyś potem pisał opinie typu VectorC że daje frajde z jazdy ale to tyle. Jeśli kochasz auta to chyba właśnie o to chodzi, jak potrzebujesz dupowozu z A-B lepsza będzie panda.

Zresztą szukanie negatywnych opinii o aucie na forum fanatyków, to jak pójść do "bałaganu" zbierać podpisy przeciw prostytucji