To w Polsce według czego określa sie wartość samochodu?? W Niemczech jest takie cos jak schwacke-liste Fahrzeugbewertung, Gebrauchtwagenbewertung, Autobewertung, Schwacke Liste, Schwacke, i według tego ubezpieczenia w Niemczech oceniają wartość samochodów, a jak widzę to w Polsce bardziej wartość z fusów niż z rzetelnych danych.
popieram w100%Zamieszczone przez ZUCZEK
n
No niestety chce i robimozesz tu wygłosić piekny referat na temat ubezpieczeń a życie jest życiem i z autopsji ci powiem tak, możesz swoją TT ubezpieczyć nawet na 80tyś i zaplacić odpowiedniej wielkości skladke,(pani agentka była sprytniejsza niż myślisz) a po kradzieży dostaniesz średnią z np infoekspert lub eurotax, czyli średnia z allegro, no chyba że powołasz biegłego rzeczoznawcę i po ogledzinach wyceni on auto na wyższą kwotę.
Nie znam takiej firmy która działa na swoją nie korzyść i tak zinterpretuje warunki umowy, aby wyplacić kwotę wiekszą niż warte jest auto, w druga stronę jak najbardziej.
Reasumując nie ma sensu zawyżać wartości auta bo szkoda na to kasy lepiej pomyśleć o dobrym zabezpieczeniu
zgadzamy sie ze umowy ubezpieczeniowe sa szablonowo pisane tak by przecietnego Kowalskiego robic w wala przy wyplacie odszkodowania,
kwota wartosci auta wpisana w ubezpieczeniu poza regulowaniem skladki jest tez progiem powyzej, ktory nie wyciagnie sie kwoty odszkodowania, czy warto go, wiec podnosic to juz kwestia sporna,
oczywiste, ze sprawa rozbije sie o rzeczoznawce (niemal kazda sprawa odszkodowawcza powinna sie w PL z nim wiazac, ale kto o tym wie...), bez niego zawsze zaproponuja nam zanizona kwote (standardowa procedura - dajemy mniej niz musimy, jak sie nie zna to do przodu, jak bedzie walczyl pojdziemy na ugode...),
reasumujac,
a/ jak mam samochod warty powiedzmy 35 kola i ubezpiecze go na 35 kola + wykonam z ubezpieczycielem zdjecia wszystkich wartosciowych elementow, ktore udokumentuja ta wartosc, to przy sytuacji (odpukac) walki o odszkodowanie MOGE wywalczyc, czy to po ugodzie, czy w sadzie ta kwote
b/ jak mam samochod warty 35 kola, ale ubezpiecze go na 25, to chocbym robil zdjecia filmy i wolal 5 rzeczoznawcow i grozil sadami to ubezpieczyciel pokaze mi gest kozakiewicza, bo podpisalem sie pod kwota z umowy = potwierdzilem wartosc samochodu na 25 i nie mam prawa teraz tego kwestionowac, chocbym mial swieta racje
wybor rozwiazania to kwestia sporna
tak tylko oni traktuja że te dodatkowe rzeczy które zakładam także ulegają amortyzacji...ale ja podzielam zdanie zuczka to co mamy dodatkowego w aucie niech będzie odnotowane udokumentowane fotkami itp żeby w razie czego mieć jakieś argumenty do kłucenia się ale niema co zawyżać bo i tak potem bedą kłopoty i lepiej ten nadmiar wydanej kasy na ubezpieczenie przeznaczyć na dodatkowe zabezpieczenie...
a)Jeżeli nie wyceni tego rzeczoznawca, a części te nie bedą na wyposażeniu standardowym to zdjęcia nie wystarczą do wyegzekwowania należnej kwoty
b)rzeczoznawca jest ci potrzebny przy wycenie auta lub jego wyposażenia nie standardowego, tak jeżeli ubezpieczysz na mniejszą kwote płacąc przy tym mniejsza stawke , bo to chyba oczywiste, to nie masz czego szukać w sondach
Znowu TT znowu Cabriolet
Amortyzację możesz wykupić ale tylko na standaedowe graty placąc odpowiednią kwotę i wtedy dostajesz jak za nowe części
Jeżeli chcesz ubezpieczyć FMIC to znowu rzeczoznawca i dodatkowo opcja amortyzacji, ze by nie obcieli za przeplywające powietrze
Ostatnio edytowane przez ZUCZEK ; 15-01-2011 o 22:01
Po co ubezpieczać FMIC?? Jak przyjdzie głąb z ubezpieczali to policzy go jako fabryczny SMIC, a to i tak pokryje jego kosztyTak samo z resztą tjuningowego dziadostwa.
Przerabiałem to samo w przypadku motocykli i zawsze było na + pomimo akcesoryjnych wydechów, podnóżków itp.
NAPRAWY, PRZEGLĄDY, TUNING grupy VAG i BMW. ZAPRASZAM !!!
no z moich doświadczeń przy dzwonach jest często na + bo wyceniają czeny czesci z aso - % opowiedni procent za wiek( ja tak mam ) np ostatni zderzak wycenili mi na 2 tys i wcale się bardzo nie kłuciłem a sam bym zrobił sobie go za 4 stówki (uzywka z allegro plus malowanie) ale ze zachciało mi sie r32 to wyjdzie prawie na równo
ale na kradzieży to raczej nie da się zarobić...chyba że ubezpieczamy niesprawne auto lub po dzwonie że i tak jest mniej warte niż ta średnia wartość trupów z allegro(oczywiście nie wszystkie żeby kogoś nie urazić ale dużo ich tam)
wowo lubisz wyrywać z kontekstu chyba do końca nie przeczytałeś o czym my tu mówimy
Fakt moze nie doczytałem, ale na większość akcesoryjnych gratów i tak jest tańsza niż odpowiedniki z ASO, lub cena zbliżona. Fakt, jesli mamy wypasne fele itp to rachunki trzeba miec. Czasy gdzie na szkodzie zarabiało się krocie juz mineły i teraz jest różnie :/
NAPRAWY, PRZEGLĄDY, TUNING grupy VAG i BMW. ZAPRASZAM !!!
Witam
Tak dla aktualizacji tematu ja płaciłem 520zł za OC + kradzież w Link 4.Ubezpieczenie na rok ale mam max zniżki)
a na ile auto wycenili jeśli dojdzie do tej kradzieży?
Link4 boryka się z klopotami finansowymi, wyplata zapewne będzie minimalna, ale zawsze coś na otarcie łez, oczywiście tylko teoretyzuje i oby nikt z was nie musial kozystać z tej opcji
a wiadomo jak pzu potraktowało naszego kolegę piozu? bo ich pierwsza oferta była śmieszna a co dalej to niewiadomo...
Ja w PZU za OC płace jakieś 350zł ale za to AC to wole nie pisać. Ubezpieczony na 28 tys w razie kradzieży pożaru uderzenia meteorytu i końca świata.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem