Nasza TT W "Zakupie Kontrolowanym"

[Cuma9]

To była moja TT. Nie mogłem jej sprzedać osobiście przez 8 miesięcy. Wstawiłem do komisu, po tygodniu zjawili się z programu. Dziewczyna nie kupiła, bo nie miała tyle kasy. W następnym tygodniu się sprzedało komuś innemu. Nigdy więcej sprzedawania samochodu samodzielnie. Nikomu tego nie życzę. Przez komis można nawet sprzedać drożej.

Wybacz ale gdy autko jest w dobrym stanie to idzie od reki. Gdy twoja ty byla na podnosniku w tym programie to na moje oko przebieg nie byl 200 tys tylko 400 bo ja mam teraz prawie 200 tysięcy przebiegu a moje autko pod spodem wygląda sto razy lepiej niż to twoje. Żadnej rdzy nie ma ani na układzie wydechowym, półośkach tylnych itd. A u ciebie wszystko bylo rude i wygladalo dużo dużo gorzej od tego co mam ja u siebie a przebiegi te same wiec masz odp. Dlaczego tak ciężko bylo sprzedać ci auto.

[kws]

Dla czego nikomu nie życzysz? fajne auta się fajnie sprzedaje? no chyba że mamy kibelek, wtedy są przejścia.

nie zawsze, ja swojego jeepa (a był igła) wystawiałem z pół roku, przez te pół roku ze 3 telefony, w końcu zdecydowałem się na komis, komis sprzedał w 2 tygodnie i dostałem więcej niż wystawiałem ogłoszenie.

[ZUCZEK]

A to dziwne bo kolega sprzedał 3xJeep w tym roku i ciągnie kolejnego na handel z USA, warunek jeden musi mieć LPG, no i trochę smykałki w handlu

[Madzia142]

To wszystko to jedna wielka ściema. Komis musi zarobić i gratulacje dla dziewczyny która jej nie chciała bo wiedziała co jest warta. Telewizja trochę ukrywa prawdę wszystko dla powodzenia programu i oglądalności. Nikt nie przyjmie samochodu po kosztach i zapłaci Ci więcej niż jest wart. Każdy chce swój " haracz ". Bieda temu co kupił. Niech się ujawni w klubie.

[annecy]

dlaczego bieda?
fura, tak jak stoi, trafi na bank do miejscowości między 1000-2000 mieszkańców, gdzieś na ścianie wschodniej.... dostanie komplet neonowych spryskiwaczy i naklejkę tu i tam i obsłuży jeszcze wiele dyskotek... przecież nikt zawiechy nie będzie naprawiał... dopóki auto jeździ...


...dziewczyna fajna... chłopaki sie fajnie plątali... a jej występ to pewnie akcja promocyjna na alfe 147, którą obecnie jezdzi...
pewnie już sprzedana... hehe
pozdr

[Tomasso]

A ta dziewczyna nie taka mądra bo pewnie gdyby sprzedala Alfe to już by dawno TT jeździła

[Elor]

To była moja TT. Nie mogłem jej sprzedać osobiście przez 8 miesięcy. Wstawiłem do komisu, po tygodniu zjawili się z programu. Dziewczyna nie kupiła, bo nie miała tyle kasy. W następnym tygodniu się sprzedało komuś innemu. Nigdy więcej sprzedawania samochodu samodzielnie. Nikomu tego nie życzę. Przez komis można nawet sprzedać drożej.

Moja fura w cenie 3 Twoich tt'ek (43900 cena na allegro) zeszła w ciągu 4 tygodni, kupiła pierwsza osoba, która przyjechała oglądać :P i sprzedaż należała do bardzo przyjemnych.

[prnit]

Dziwię się trochę tym podejściem że 3,2 to najepszy silnik do TT, jezdziłem TT mk2 właśnie z 3,2 z automatem i sądze żę to auto jedzie średnio, przy 1,8t albo 2.0t można za nieduże pieniądze zrobić auto które będzie szybsze od 3,2, wystarczy program a jeśli doda się jeszcze kilka wcale nie tak drogich modów (wtryski, turbina, sprzęgło) to można mieć bardzo mocne doładowane auto. Mam mocne auto N/A i TT turbo i wole jednak to drugie bo jest fajne uderzenie w momencie jak włącza się turbina..w N/A tego nie ma, moc jest równomierna ale tak naprawdę nie ma tego wrażenia WOW, moje zdanie jest takie że jeśli nie zamierzasz dmuchać w 3,2 to tylko 1,8 albo 2,0.

[Madzia142]

Dla mnie to bardzo miłe słowa. Dzięki.

[hubi_pl]

Dziwię się trochę tym podejściem że 3,2 to najepszy silnik do TT, jezdziłem TT mk2 właśnie z 3,2 z automatem i sądze żę to auto jedzie średnio, przy 1,8t albo 2.0t można za nieduże pieniądze zrobić auto które będzie szybsze od 3,2, wystarczy program a jeśli doda się jeszcze kilka wcale nie tak drogich modów (wtryski, turbina, sprzęgło) to można mieć bardzo mocne doładowane auto. Mam mocne auto N/A i TT turbo i wole jednak to drugie bo jest fajne uderzenie w momencie jak włącza się turbina..w N/A tego nie ma, moc jest równomierna ale tak naprawdę nie ma tego wrażenia WOW, moje zdanie jest takie że jeśli nie zamierzasz dmuchać w 3,2 to tylko 1,8 albo 2,0.

Miałem 8N 1.8 225KM a teraz mam mk2 3.2 V6, nie zamieniłbym 6 cylindrów na 4ry - jezeli uwazasz ze mk2 3,2 jedzie srednio to nie wiem co bylo nie tak z egzemplarzem ktorym jezdziles, chyba ze spodziewales sie rakiety. Jest o niebo lepsze niz kazde 1,8 czy 2,0 - nie ma zadnych turbo dziur, moc masz od samego poczatku czyli tu gdzie najczesciej sie jej uzywa. W 1.8t podobalo mi sie kopniecie ale przy 3,2 to inna bajka. Pomijam już doznania muzyczne biegnące spod maski...ale zapewne jest tak ze kazdy chwali swoje.

To co moge zaliczyc na minus to spalanie vs auta z turbiną, no ale to nie o tym tu mowa.

[prnit]

Hubi bardzo dobrze że masz auto które spełnia Twoje wymagania, masz rację z tym że większa ilość cylindrów to zawsze piękny dół, nie trzeba w takim aucie ruszać pedału gazu do 3 czy 4 tyś aby coś się działo bo dzieje się od razu..ale jednak mam inne zdanie, miałem już S4B6 4,2 przez rok a teraz mam właściwie ten sam silnik w S6 i jednak wolę doładowane jednostki, jak turbina zaczyna dmuchać to od razu czuć że coś się dzieje i miałem to w audi S2 (2,2T z pakietem RS2) i w Evo 9, w aucie wolnossącym nie ma tego efektu..niby auto ciągnie ale jednak nie ma tego pierdol*@*@ (przepraszam ale nie znam innego słowa jak auto zaczyna dmuchać powyżej 1 bara), jest fajnie, auto jedzie ale nie ma tego czegoś. To są moje subiektywne uczucia,można się z nimi zgadzać albo nie..ale prawda jest taka że wystarczy trochę ruszyć każde 2.0t albo 1,8t i 3,2 nie ma żadnych szans z takim autem...chyba że jedziemy grubo i 3,2 uturbiamy...ale to już jest zupełnie inna bajka...i koszty.. pozdro

[hubi_pl]

No to nie piszmy ze 3,2 jest choojowe bo 1,8 czy 2,0 podlubiemy i jest lepsze....3,2 pewnie tez mozna w miare normalnym kosztem uturbic i jak sam wiesz, jest moc...ja mialem mozliwosc uturbienia ale olałem temat, czy dobrze? nie wiem.

Poza tym popatrz na wytrzymalosc jednostek, wystarczy poczytac, popytac i 2,0 a 3,2 to dwa swiaty, na korzysz tej drugiej.

Generalnie to temat rzeka i kazdy ma swoich faworytow, ale jak sie porownuje to trzeba brac stockowe wersje...bo dłubnąc mozna w 1,4 i taka 1,8 stockowa objedzie....mnie najbardziej wk...wia turbodziura w mniejszych jednostkach z turbinami...w 3,2 jak dolozysz turbo to masz moc od poczatku a potem to juz tylko skrzydła dorobić

[prnit]

Hubi pytanie jest takie. czy miałeś kiedyś naprawdę mocne auto? bo jeśli tak to w co byś nie wsiadł itd...to zawsze będzie Ci się wydawało że jest słabo hehehe, z jednej strony to lipa ale z drugiej wiesz że jak masz dobrą podstawę to warto trochę popracować żeby zrobić z tej zabawki wariata...3,2 potrzebuje dmuchnięcia i wtedy ..hmmm..

[yarozeta]

Nie no, ale niektórzy chrzanią farmazony. Ocena przebiegu po obejrzeniu kilkusekundowego obrazka w tv, wróżenie ile to ta tt-ka zaliczy dyskotek i jakie będzie miała naklejki i lampeczki. Przesada panowie. A może kupił ktoś, kto będzie chciał ją doprowadzić do stanu fabrycznego, dać jej drugą młodość i ani w głowie mu wiejskie "tjuningi"
Można tylko gdybać, ale fantazji niektórym to tylko pozazdrościć
Wszyscy maja igly bezwypadkowe, najzajebistrze na świecie, a ta w zakupie kontrolowanym to szrot totalny... Trochę co niektórych chyba poniosło...

[ZUCZEK]

Stan salonowy w zdartym TT z 1999roku, to jest dopiero fantazja, do salonowego stanu to możesz sobie doprowadzić TT po 100tyś km bardzo zadbane i szanowane.