W dłuższą drogę zabieram CB, szczególnie jeśli jadę sam, zawsze to idzie z kimś pogadać, a i o stojących miśkach można się dowiedzieć. W bliższe trasy Yanosik, który póki co sprawdza się b. dobrze (nie spotkałem jeszcze niezgłoszonego patrolu, za to "fikcyjnych" zgłoszeń sporo). A co do niecodziennych spotkać z mundurowymi to raz miałem dostać mandat za parkowanie na zakazie (w sumie sam SM przyznał, że ten znak stoi tam tylko po to, żeby nabijał $$). SM jednak darował mi mandat, prosząc, żebym nie męczył za bardzo Strażników Miejskich jeśli jakiś trafi do szpitala