Witam serdecznie.

Moją TT zakupiłem w grudniu. Od tego czasu troszkę w aucie się zmieniło. Na początku nie byłem pewien co do tego jak się auto będzie sprawować, jak się będzie nim jeździć, co ma mi do zaoferowania i wstrzymywałem się z inwestycjami. Przyszła jednak wiosna, ciepłe powietrze i zieleń dookoła trochę na mnie wpłynęła. Postanowiłem zacząć TTkę robić indywidualną własnością. Po prostu mój projekt ma na celu zrobić najładniejsze TT jakie jeździ po naszych drogach. Zawsze byłem ambitny i teraz przyszedł czas na pierwszy krok.

Do tej pory oprócz wymiany płynów eksploatacyjnych nic się nie działo. Przepraszam, wymieniałem tylne amortyzatory i sprężyny bo nie spełniały moich restrykcyjnych wymagań. Żałuję tylko, że nie zainwestowałem w gwint, ale cóż, nie wszystko stracone. Jakiś czas temu jednak postanowiłem coś zrobić z tyłem autka. Moja TTunia dostała w prezencie tylne lampy LED firmy Litec. Jak dla mnie genialna inwestycja. Lampy kosztowały mnie około 1100 zł jednak diametralnie zmieniają auto.

Po lampach była chwila spokoju. Teraz nadszedł czas na mała rewolucję wśród TTetek W Internetach nie znalazłem, może już taki projekt powstał, ale postanowiłem w profesjonalnym warsztacie wyposażyć moją srebrną TTkę w nowy kolor. Na dzień dzisiejszy moje autko cudownie mieni się kolorem Daytona Grey. Jak kupowałem autko miało już założony zderzak z wersji 3.2. Teraz moim zdaniem całość prezentuje się genialnie! Kolor, a przede wszystkim nowy lakier całkowicie odmienił wizerunek mojego samochodu. Wkrótce dodam Wam zdjęcia po polerce i po woskowaniu . Patrząc na autko jestem podniecony równie mocno, a może nawet bardziej niż wtedy, gdy się nim przejechałem pierwszy raz!

Do końca tygodnia wrzucę foty jak to wszystko pięęęknie wygląda Lato się zbliża, kaloryfera nie ma na brzuchu, ale chociaż Lalunia się prezenci, jak żaden inny pojazd