Cytat Zamieszczone przez ZUCZEK Zobacz posta
Kolego o czym ty piszesz? kto w 15sto letnim aucie zgodzi się na pokrycie kosztów naprawy w autoryzowanym serwisie na nowych gratach?
W podanym wyżej przypadku kwalifikacja szkody to jedynie naprawa.
Szkoda jest z OC sprawcy, a nie z AC. W związku z tym poszkodowanemu należy się odszkodowanie w formie przywrócenia do stanu sprzed szkody.
Co w rezultacie oznacza naprawę lub wymianę drzwi na nowe jeśli nie kwalifikują się do naprawy. Nawet w 15-letnim aucie.

Jedyna sprawa to należy zwrócić uwagę aby wartość naprawy nie przekroczyła wartości auta. W takiej sytuacji będziemy mieli do czynienia
ze szkodą całkowitą. Wtedy ubezpieczyciel woli wypłacić wartość auta w pomniejszeniu o wartość pozostałości po szkodzie.
Myslę, że w opisywanym przypadku tak nie powinno się stać.
Kosztorys, który dostałeś został standardowo sporządzony na podstawie EuroTaxGlass. Z tego co kojarzę to części są liczone z VAT ale robicizna netto.
Likwidator PZU bardzo rzeczowo podszedł do sprawy bo potraktował Cię jako poszkodowanego z OC a nie jak ubezpieczonego z AC. Dzięki temu
nie odliczył Ci amortyzacji.
Kosztorys dostajesz po to gdybyś nie chciał naprawiać lub gdybyś naprawiał na własną rękę. Zawsze będzie niższy niż naprawa w ASO.

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

Taka wiedza dodatkowa na przyszłość. Gdybyś miał pewność, a najlepiej udokumentowane, że auto było bezwypadkowe, a doszło w wyniku zdarzenia ubezpieczeniowego do naruszenia elementów kostrukcyjnych auta (wystarczy wymiana belki) możesz dochodzić dodatkowej kwoty z tytułu utraty wartości rynkowej auta. Auto bezwypadkowe ma wyższą wartość w systemach wyceny aut niż powypadkowe. W takiej sytuacji należy się różnica na dzień zdarzenia.
Ale to już inna para kaloszy No i standardowo tę kasę trzeba wyrwać bo normalnie nie pchają się żeby ją wypłacić.