Kolego ja mam lakierowany błotnik zderzak i drzwi. Wszystko szkoda parkingowa, poprzedni właściciel przytulił się autem na "ślimaku" wyjeżdżając z podziemnego parkingu, drzwi przerysowane pewnie kluczem przez kogoś "przychylnego". No pewnie że to będzie miało znaczenie przy odsprzedaży zwłaszcza jak przyjedzie 3 quazi lakierników z miernikami oglądać auto. Dlatego przed usunięciem szkody zrobiłem zdjęcia, mam też fotki z robót lakierniczych, wrzuciłem to do dokumentacji auta i przy odsprzedaży nikt mi nie wciśnie ze to po wypadek z zaadoptowaną ćwiartką . Zrób może podobnie, zawsze to coś ...
Nie jestem zupą pomidową żeby mnie wszyscy lubili