Pokaż wyniki od 1 do 15 z 22

Wątek: Dostałam TT-ke od ryla w zamian za garbiego

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #1
    Awatar beaciaa2
    Dołączył
    Apr 2014
    Płeć
    Skąd
    Łęczna
    Pojemność
    1.8T
    KM
    225
    Rocznik
    2000
    Kolor
    zieloniutk
    Posty
    13

    Dostałam TT-ke od ryla w zamian za garbiego

    Jeździłam swoim pięknym granatowym garbusem 2.0 z żółtymi kwiatkami. Mój mąż sprawił mi niespodziankę sprzedał go.

    Następnego dnia zawiózł mnie po śliczne TT. Przeżyłam lekki szok, gdy zobaczyłam jak mało jest w niej miejsca (z tyłu) . Ale to nic 3 letnia córka się mieści, a nawet 2 dorosłe osoby (aby wyjść trzeba je mocno za ręce wyciągać ).
    Jest to nie ważne bo cała frajda jest z jazdy, boli tylko jak każą zjeżdżać na pobocze i machają czerwonym lizakiem (ale to ludzka zawiść i zazdrość bo ledwo dogonili, a na dzień dobry usłyszałam ''co nie ma gdzie takim autkiem jeździć'').

    Przy wyborze samochodu nie miałam nic do gadania-jak zawsze (będzie Pani zadowolona). I jestem!
    Mąż oglądał nic nie mówił (po jego minie nawet ja nic nie wywnioskuje - czy dobre, czy złe.

    Ale zlitował się nade mną spełnił moje oczekiwania.
    Auto miało mieć: klimę, skórę oraz 2 rury bez wiejskich tuningów.
    Zapłaciliśmy za auto i w drogę.

    Pierwsza modyfikacja jaką zrobiliśmy to LPG.
    Następnie ciemne szybki tył oraz czujniki parkowania z wyświetlaczem z VW
    Mechaniką i wszystkim co z tym związane zajął się mój mąż, ja mam tankować i jeździć.
    Auto było serwisowane w ASO, było dobrze przygotowane, jakby specjalnie dla mnie.
    Prace w ASO nadzorował mój mąż (jeszcze jak tam pracował, zanim zmienił poziom na -990 m).
    TT-ka jest śliczna zielona -szkoda, że nie różowa.
    Ostatnio edytowane przez beaciaa2 ; 12-04-2014 o 13:10

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •