Wczoraj kolega LukaLEWY odwiedził mnie swoją TT na drobne zabawy elektroniczne no i ze względu na dodatkowe plany tego wieczoru można było zrobić akcję "door to door", albo raczej "door to bar" i dostarczyłem TT po naprawie. Fajnie się przejechało po centrum - jak za dawnych laTT





A ze względu na mój dzisiejszy wypadek i 4 szwy na palcu mogę trochę wolniej naprawiać liczniki....ale będzie: