polaczenie n75 z turbo

[pioter]

Wyjmujac wczoraj padniety DV postanowilem sprawdzic wszystkie polaczenia i okazalo sie ze na wezu ktory idzie z n75 do turbo (a dokladnie chyba do tej gruchy na turbinie) nie ma opaski zaciskowej od strony wlasnie tej gruchy. Turbo bylo wymieniane trzy tygodnie temu i nie wiem czy mechanik zapomnial zalozyc tam opaske, czy jest to nie istotne w tym miejscu?
Moje pytanie brzmi, czy jej brak moze powodowac jakas istotna dla osiagow nieszczelnosc?
I tak robie w tym miejscu wiec jesli to konieczne to moge zalozyc opaske w to miejsce.



Pozdrawiam

[olo]

W oryginale opaska jest. Proponowałbym jednak założyć.

[Arttur]

Zgadza się. Jest to wężyk ciśnieniowy wiec opaska jak najbardziej wskazana .
Poza tym tam jest dość ciepło co powoduje większą elastyczność wężyka wiec to kolejny powód aby zabezpieczyć to opaską ..












Pozdrawiam

[pioter]

Dzieki koledzy, zabieram sie za robote.
Niech moc bedzie z nami.




Pozdrawiam

[Wilczyca]

Miałam tak samo na początku swojej przygody z TT. Również nie było u mnie tej opaski zaciskowej, ale bez pytania ją założyłam. Potem się okazało, że powinna być, więc byłam spokojna.

Zakładasz ją od spodu auta, czy ściągasz wszystko od góry? czy tak jak ja - bez ściągania żadnych elementów w silniku, jakoś włożyłam tam ręce i ją założyłam Do tej pory nie wiem jak to zrobiłam :P

[pioter]

Miałam tak samo na początku swojej przygody z TT. Również nie było u mnie tej opaski zaciskowej, ale bez pytania ją założyłam. Potem się okazało, że powinna być, więc byłam spokojna.

Zakładasz ją od spodu auta, czy ściągasz wszystko od góry? czy tak jak ja - bez ściągania żadnych elementów w silniku, jakoś włożyłam tam ręce i ją założyłam Do tej pory nie wiem jak to zrobiłam :P

Juz gotowe.
Zdjalem wezyk z n75 zalozylem opaske i zsunalem ja na miejsce w ktorym powinna byc.
Po prawej stronie za silnikiem jest dosyc miejsca zeby wlozyc reke z kluczem, srubokretem sie nie da sie dokrecic bo opaska zaczyna sie obracac a niema miejsca na druga reke zeby ja przytrzymac.
Czasami czytam twoje posty i jestem pelen podziwu jak sobie radzisz ze swoim auTTkiem




Pozdrawiam

[Wilczyca]

Hehe dzieki no ja właśnie znalazłam tyle miejsca żeby to podokręcać. Czasem wolę sama coś pogrzebać w aucie niż oddać do warsztatu, gdzie na dokręcenie opaski potrzebują dużo czasu i rozbierać pół auta z resztą większa satysfakcja i wiem co u mnie w aucie "piszczy" powodzenia