Moja przygoda z R8 byla calkiem fajna i zaskakujaca. Kilka lat mieszkalem w Szkocji i niedaleko centrum handlowego do ktorego jezdzilem od czasu do czasu byl wielki salon Audi i stalo tam mnostwo aut tych zwyklych i tych ciekawszych ze znaszkiem S i RS. Pewnego dnia wjechalem tak rekreacyjnie aby sobie poogladac autka, wchodze do salonu a na srodku na obracanym podescie R8, po chwili podchodzi ladna pani i pyta czy moze pomoc, ja speszony mowie, ze dziekuje. Bylem ubrany zwyczajnie w jeansy i bluze, za chwile wraca pani z prospektami i pyta czy interesuje mnie jazda testowa. Bylem w szoku ale sie zgodzilem i tak oto mialem okazje polatac R8 co prawda po autostradzie i to tylko 30min. ale wrazenia mega i ten dzwiek. A to fotki autka, ciekawe czy w naszym kraju rowniez bym byl tak potraktowany w salonie Audi?