Panowie - Wy tu gadu o silnikach (wiem wiem taki wątek) a ja uważam że trzeba mieć czym tą moc przenieść. Ośka traci już przy 200 KM a co dopiero większe moce.
Z własnego przykładu podam: nie jeździłem nigdy mocnym autem więc przy rozważaniach 2.0 tfsi czy vr6 brałem (oprócz różnicy w cenie) koszty utrzymania, spalania, elastyczności itp. Mimo wszystko wybrałem tfsi bo jestem na dorobku i nie miałbym na turbine albo wirnik w baku (spalanie).
Teraz widzę że to błąd bo dla mojego stylu jazdy (przyspieszanie od 0) lepszy byłby vr6 raz ze względu na sam silnik a dwa: QUATTRO. Ośka lepsza przy większych prędkościach. Ideałem dla mnie jest wspomniane TTS tylko trzeba na nią zarobić

Także dokładam kolejny czynnik: styl jazdy.
Ot taka uwaga od laika