Dzis wieczorkiem, gdy wracałem do domu było bardzo spokojnie spokojnie było do czasu, póki na moim horyzoncie nie pojawiło sie nowe Clio 1.6 RS. Oczywiscie moja TT nie jest jakims killerem, ale liczy sie czysty fun wymienilismy sie spojrzeniami na swiatłach na Włokniarzy i wszystko było jasne, los tak chcial ze obaj skrecalismy w Aleksandrowska. Lekko przyspieszyłem i widziałem, że Pan w Clio zaczyna szalec to ja za nim Spotkalismy sie na kolejnych swiatlach z Mojej strony start udany mimo lekkiego braku trakcji na 1 biegu wyskoczył mi jedna długość auta i dalej do (predkosci przepisowej ^^) szlismy rowno. Kolejne spotkanie na swiatłach i znowu to samo, do (predkosci przepisowej ^^) rowno kolejno sprobowalismy z rolki ja z drugiego biegu, lekko spozniłem ale do (predkosci przepisowej ^^) jechalismy rowno pozniej musielismy zwolniec bo misiaki kogos trzymali... oczywiscie Pan Policjant dziwnie na nas patrzył i aż, wyszedł praktycznie na srodek jezdni, bo co Policji wolno Oczywiscie banan na twarzy mi sie pojawił bo Pan z Clio kciuk do góry oczywiscie ja takze to uczyniłem, nastepnie pozegnalismy sie awaryjnymi i pojechalismy w swoje strony Oby wiecej takich kierowcow z tak humorystycznym podejsciem Bardzo jestem zadowolony, bo moja TT niby 180KM, co prawda bez kanapy i zapasu na 16" felgach ale dała rade duzo lzejszemu autu