W znanym mi przypadku 1,8T bez kata i stanie przedremontowym (przepalany olej) normy CO w % objętości spalin były wprawdzie przekroczone, ale nie jakoś bardzo dużo (0,78, norma 0,5 - rejestracja przed 1.5.2004). Możliwe zatem, że zdrowy silnik zmieści się w tej mniej wymagającej normie. Ale, jak już koledzy wspomnieli, brak puchy (cokolwiek by w niej nie było) = brak pozytywnego wyniku badania, wobec "Braku fabrycznie montowanego urządzenia kontrolnego emisji spalin lub wyraźnie nieprawidłowe działanie urządzenia" (pkt. 8.2.1.1. Załącznika nr 1 do rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. ). Warto zatem zadbać przynajmniej o pozory i rozważyć wspawanie w układ coś, co przypominać będzie puszkę katalizatora. Nikt tam nie będzie przecież zaglądał do środka :P