Cytat Zamieszczone przez annecy Zobacz posta
chłopaki i dziewczyny, jak tak sobie czytam te niektóre potyczki drogowe to często spotykam opinie, że w zakrętach tt jest lepsze od rwd lub fwd to tak sobie myślę , że się chyba za mocno zestarzałem.... bo żeby jak dla mnie pobawić sie ttką po zakrętach przy wyższych prędkościach to trzeba by sie na torze znaleźć... a jak ktoś w ruchu publicznym napierd... po zakrętach z dużą prędkością w trakcie gonitwy to zwykle nie może ocenić warunków drogowych na końcu zakrętu ani w jego połowie, garbów, czy żwiru, czy wilgoci.. czy coś nie wyleci pod koła z krzaków czyli staje się potencjalnym samobójca lub mordercą... bo rozumiem , ze żeby ttke na skraj możliwości doprowadzić to trzeba mocno w palnik dać... a że nie przeczę , że są wytrawni kierowcy na forum to jednak znakomita większość to amatorzy za kółkiem , więc może niektórzy przemyślą zanim coś takiego napiszą... hę bo każdy wie, ze teoretycznie awd będzie się lepiej w zakrętach trzymać... ale żeby to udowodnić na zwykłej szosie lub ulicy to trzeba być wariatem...

zapraszam do dyskusji... a jak nie to bez żalu do kosza...

pozdr
Zasadnicza sprawa jest taka że nie trzeba ekstremalnych prędkości i jazdy na pograniczu utraty przyczepności aby widzieć różnice w zachowaniu poszczególnych wersji napędowych .
Często widać to po prostu po tym jak auto układa się w zakręcie i w związku z tym jakie mamy odczucie kontroli auta w tym zakręcie .
Poza tym nawet przy ''rozsądnych'' prędkościach wystarczy delikatny deszcz, trochę śniegu, jakiś rozsypany piasek, itd aby lepiej trzymające się w zakręcie auto uratowało nas od stłuczki czy czegoś gorszego...

Wracając do kwestii technicznych to oczywiście że quattro jest lepsze w zakrętach i w dodatku nie tylko dla tego że jest 4x4 ale też i dla tego że auta w tej wersji mają niezależne zawieszenie z tył .
Nawet z nie działającym Haldex-em takie auto będzie się lepiej prowadzić niż wersja FWD .

Faktem też jest że TT (zwłaszcza MK1) nie jest idealnie prowadzącym się w zakrętach autem tak więc bądźmy realistami i nie wymagajmy aby TT na seryjnych amortyzatorach/ sprężynach z przebiegiem 100+tyś dorównywała w tym temacie przygotowanemu na tor ( czy nawet seryjnym EVO ) .

Pocieszające jest jednak to że da się tak zmodyfikować zawieszenie i przekazywanie napędu na tył że TT nie będzie ustępować za wiele najlepszym autom w tej kategorii .
Oczywiście nie jest to tania opcja i przez to być może nie dla każdego bo koszt jest porównywalny do ceny zakupu ''igiełki'' z Allegro
Dla tych którzy nie oczekują dorównywania czołówce to w zasadzie już tylko dobry gwint zmienia diametralnie i nie do poznania auto..

Kolejnym faktem jest to że pierwsze egzemplarze prowadziły się bardzo blisko tego co przystaje sportowemu autu, jednak wyszło na to że w tej formie auto jest za bardzo wymagające dla ''średnio statystycznego'' kierowcy więc musiano to naprawić akcją serwisową o której wszyscy wiemy

Na koniec dodam jeszcze że mimo iż dzielimy wspólną płytę podłogową z A3, Golfem, Leonem to jednak mamy znaczące różnice w zawieszeniu i na dzień dobry stawiają nas one kilka schodków wyżej jeśli chodzi o zachowanie się auta ....

Jeśli chodzi o ten filmik to już widziałem wcześniej i moim zdaniem jest to błąd kierowcy. Niezależnie czym by jechał to skończyło by się podobnie








Pozdrawiam