Sprawność zawieszenia jest bardzo ważna. Dlatego u mnie mało co zostało seryjnego w zawieszeniu. Pamiętam jako świeży posiadacz TT prawie obróciło mnie na środku skrzyżowania na suchym asfalcie. Mocne hamowanie przed skrętem w skrzyżowaniu i trochę nierówna droga plus zużyte tylne amorki spowodowały, że tył chciał mnie wyprzedzić, ostra kontra i bokiem auto wyszło z tego Co do naszego quattro to ciężko mi się zgodzić żeby napęd ten pomagał w skrajnych sytuacjach tak jak tradycyjny torsen. Oczywiście haldex pomaga w trudnych warunkach ale w normalnej jeździe nie sportowej czy wyścigowej. Tak jak pisaliście te auto nie zostało do tego stworzone. Jest szybkie, zwinne ale jako typowe street car. Po odpuszczeniu gazu seryjny sterownik rozpina napęd na tył powoduje to podobny efekt do wciśnięcia sprzęgła przez kierowcę. Jak wiadomo nie można tak robić w zakrętach bo auto staje się niesterowalne. Co do płynności załączenia napędu to też jest z tym różnie bo nie decyduje o tym uślizg tyłu a przodu więc auto robi z nami co chce. Przypomnę ten filmik. Kierownik wszedł ostro w zakręt ale jak ogląda się relacje rajdów to można powiedzieć, że prędkość nie była za duża a nic nie mógł zrobić:
http://www.youtube.com/watch?v=zrHtQJwh8bg