Wiem, że nie było rozsądne to co zrobiłem, tym bardziej, że byłem nie wyspany i nie do końca sprawdzonym autem robiłem jakiś 50 ty km ... Jednak jak mając taką zabaweczkę popuścić jakiemuś Peugotowi? Wnioskuje, że to wersja mocniejsza, bo naprawdę chwila była mi potrzebna, żeby go doścignąć, a później przegonić No chyba, że z moim coś nie tak, jednak na to pytanie już wkrótce hamownia da mi odpowiedź

Jakby nie patrzeć, byłem właścicielem TT niecałą godzinę, a KILL zaliczony Szukam kolejnych okazji by reprezentować markę