Tzn ja czytajac post Stelmiego doskonle go zrozumialem, jest cos takiego ze przednie kola potrafia pisnac, albo podczas zabawy na sniegu najpierw ucieka przod, pozniej trzrba docisnac gazu i TT sklada sie do boku. Oczywiscie nie ma co spodziewac sie jakis rewelacji, ale poprawa raczej powinna byc odczuwalna.