ja dla zabawy łapalem sie z R6,wiadomo na prostych robila przeciag,ale na łukach dochodzilem,bo kierownik R6 strasznie hamowal (pewnie jakis 1wszo roczniak ) a na jednym nawet go wyprzedzilem...na rondzie chcialem zawrocic i znowu sie pobawic,ale chlopaczyna polecial sobie w sina dal