to prawda. Z klubu stało nas z połowa razem reszta osobno. 2 dzień smc zamiast spędzić przy grillu razem i się integrować to na sektorze byłem sam 2 stało z innymi klubami a 2 w ogóle z dupy, jeden na VIP kolejny zaraz za jakimś namiotem a ostatni przejeżdża obok i nawet nie zajechał zagadać bo wstyd go zjadł. no trudno może następnym razem się uda zebrać nas więcej pozdro dla ekipy z soboty