Humi dobrze kombinujesz - dlatego kiedys crash testy byly realizowane na scianie nie odksztalcajacej sie, po czym zmieniono to i auto w tescie zderzenoiwym uderza w material ktory sie "gnie" - bo inne sily sa.
Humi dobrze kombinujesz - dlatego kiedys crash testy byly realizowane na scianie nie odksztalcajacej sie, po czym zmieniono to i auto w tescie zderzenoiwym uderza w material ktory sie "gnie" - bo inne sily sa.
Czyli zamienili stojąca ścianę na stojący samochód. Nie dziwne więc, że nowe auta mają większe noty za bezpieczeństwo. Powinni robić testy jak nie ze ścianą stojącą, to przynajmniej z jadącym autem (lub wskazaną przez Ciebie odkształcająca się ścianą).
ah...testy testami, ale wiadomo nie od dzis ze producenci robia auta "pod testy", wystarczy popatrzec jak w US przyjzeli sie wypadkom i % udzialem kolizji tzw overlap test gdzie uderzasz 25% czesci przedniej auta...porazka jak auta sie gną...dlatego ze konstruktorzy nie robili je pod te testy...tak samo jest z fotelikami - czasem producenci zmieniaja cos aby dany test przeszedl z dobrymi notami
Tutaj o tescie overlap: -dla zrozumienia wszystkich - metalowa sciana imituje drzewa lub slupy.
No tak, cała siła skupia się na małym fragmencie, w dodatku tam, gdzie nie ma barier pochłaniających energię. Wniosek z tego jest taki, że jak już wiemy, że nie da się uniknąc uderzenia to trzeba walić centralnie, a nie odruchowo odbijać. Tylko problem z wykształceniem takiego odruchu, nikt nie robi osobiście crash-testów.
ale z tematem popłynęliście
Ja myślę, że prędkości się nie zsumują jeśli zderzą się ze sobą czoło dwa obiekty o tych samych wymiarach, wadze i jadących z tą samą prędkością (co w naturalnym środowisku jest praktycznie nie możliwe do osiągnięcia). Wtedy wywoływane na nich siły będą takie same i siła przekazywana do drugiego obiektu będzie taka sama. Co innego zderzenie dwóch obiektów o różnych masach wtedy ten z większą masą jadąc z tą samą prędkością będzie miał większą siłę do przekazania, która spowoduje większe zniszczenia w tym lżejszym.
I don't have dreams, I have goals.
Siły w przeciwnych kierunkach są zawsze takie same, to akurat własnie podstawowe prawo fizyki, o jakim pisał Artur (akcja=reakcja). Ale nie oznacza to, że siły te są identyczne w sytuacji, gdy auta jadą, jak w sytuacji, gdy jedno stoi - dlatego uważam, że prędkości jednak się sumują, a porównanie na filmie było nierzetelne, bo porównywali ścianę z autem (które mimo, że jechało, to jednak jego strefa zgniotu pochłonęła połowę energii, ściany stref zgiotu nie mają).
Ostatnio edytowane przez humidorek ; 10-12-2013 o 22:23
no to ładnie 2 spoty mnie ominęły.... niestety dopiero wróciłem i mogłem odpalić temat.... a tak nie dawno byłem na piątkowym spocie ogólnym i była tylko Zbyszka TT :P/// Coś przed świętami się szykuje??
Roznica wynika z energii jaka posiada jadace auto lub stojace. Wiadomo, ze im wolniej sie jedzie, tym mniejsze uszkodzenia. Auto tez sie gnie i odksztalca, bo jakos te energie pochlania, sciana jest praktycznie nieodksztalcalna - z tym sie zgadzam. W takim porownaniu chyba bardziej chodzilo o to, zeby zilustrowac konsekwencje np. uderzenia w drzewo unikajac czolowki.
Natomiast jezeli chcesz sumowac predkosci, to pamietaj, ze mowimy tu o fizyce i jest cos takiego jak zwrot, wiec sumowanie jest wektorowe. W tym momencie jeden z pojazdow (w zaleznosci od przyjetych zalozen) ma "ujemna" predkosc. Dlatego gdyby w tej sytuacji jeden z obiektow stal, to wypadkowa wartosc predkosci bylaby wyzsza (jednak energia kinetyczna tak czy inaczej bylaby nizsza, a ona ma tu kluczowe znaczenie).
Zatem podczas wypadku istotna jest energia jaka maja obiekty i zdolnosc do pochlaniania energii owych obiektow. Zdolnosc pochlaniania zalezy m.in. od sprezystosci i odksztalcalnosci, natomiast energia kinetyczna od masy i (tu tez racja) predkosci bezwzglednej.
A tak na marginesie zawsze taka sama jest sila akcji i reakcji i maja one zawsze przeciwny zwrot, kierunek taki sam. Nie wszystkie sily dzialajace w przeciwnych kierunkach sa takie same - to zupelnie nie ma sensu, tak jak to, ze sila akcji i reakcji mialyby miec przeciwne kierunki, bo bezwzglednie musza miec wlasnie taki sam kierunek.
Konczac off-topic'owe dyskusje fizyczne, ciesze sie, ze w przypadku brata M&V fizyka obeszla sie z nim w miare lagodnie i zycze szybkiego powrotu do zdrowia .
----
Pozdrawiam.
Bardzo dobre wyjaśnienie. Więc powinno się mówić, że to nie prędkości się sumują, tylko energia wynikająca a tych prędkości i mas obiektów. Tak, czy inaczej wychodzi jedno - czołówka z jadącym autem jest znacznie gorsza, niż z autem stojącym, a porównywalna ze stojącym drzewem/ścianą. I to każdy powienien zapamiętać, jakby miał kiedyś wybierać...
No tu to chyba nie do konca, drzewo czy mocna sciana ni drgnie - a jak w stojace auto uderzysz to je przesuniesz - napewno beda mniejsze sily oddzialywaly na twoje auto - chyba ze w czolg wjedziesz... Czyli jak uderzasz w drzewo to ono nie zabierze zadnych sil a jak w stojace auto to ono juz troche na siebie przejmie.
Panowie, dosyć mocny OT się już zrobił w wątku kolegów z Bydgoszczy. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia koledze Marcinowi a wątek przekazujemy w ręce bydgoszczan.
I don't have dreams, I have goals.
a ja reasumujac dodam tylko,
ze safety car z pieczysk (kto byl wie) to juz niestety historia :/
tyle zostalo z auta:
http://imageshack.com/a/img854/6021/v0kz.jpg
http://imageshack.com/a/img28/2960/02u0.jpg
a tyle z BBSow:
http://imageshack.com/a/img201/9302/4s48.jpg
http://imageshack.com/a/img28/7904/kw9d.jpg
jedyne 'dobre' to z tego wszystkiego wyniknie to tutorial jak z OC sprawcy otrzymac godziwe odszkodowanie,
na ktory zapraszam za kilka(nascie) miesiecy
"Love Them BOTH" - M.
Czas się przesiąść na TT...