Myślę nad poprawą hamowania, jest tu sporo wątków o zmianie tarczy, zacisków, klocków w MK1, ale nie wiem, czy to właściwe też dla MK2. To na czym mi zależy to skrócenie drogi hamowania w sytuacji awaryjnej (czyli zwykłe używanie w mieście, ale czasem maksymalne hamowanie jak coś wyskoczy).

Czy Waszym zdaniem do takiej potrzeby wystarczy zmiana klocków (na jakie?) czy też powinienem zmienić też zaciski, a może i tarcze? Mam felgi letnie 18" a zimowe 16" (te w razie "musu" bym oczywiście zmienił). Wiadomo, że można wstawić i po dwa zaciski na tarczę, ale też nie planuję wydawać kasy dla szpanu. Co radzicie?

PS. Zauważyłem np. nowe zaciski i klocki od TTRS za 1800zł (http://allegro.pl/audi-nowe-zaciski-...379952882.html) - czy to jest może właściwe rozwiązanie, czy jest coś lepszego i tańszego?