Ja 13 sierpnia w południe muszę być w Szczecinie (ale mam już bilety na loty, więc nie muszę tego wiązać z naszym TTurnee), poza tym nie mam żadnych zobowiązań. Jeśli zatem Żuczek nie ogarnie auta w lipcu (na co ostatnio wskazywał) to moglibyśmy skorzystać z pogody i nasze wybrzeże zrobić w II połowie lipca, a do Chorwacji jechać po 14 sierpnia (u nas może już być jesień...).

Tak bym zatem proponował, wyjazd z Warszawy na północ np. w przyszły piątek i 10-14 dni skokami na zachód (ha, a może by jeszcze odwiedzić południe Szwecji na kilka dni)? Co Wy na to? Czy ktoś jeszcze się pisze?