Spoko, brak urazy
Żadne pieprzenie tylko święta racjajeżeli uważasz że tak lepiej, nikt ci nie broni, ale nie polecaj innym opon używanych do 500 konnych aut.
Znowu TT znowu Cabriolet
Ciekawe gdzie dostaniesz roczne opony? Raczej nikt nie sprzedaje rocznych opon a jeśli już to baaardzo rzadko się to zdarza (sytuacja tego wymaga). Po 2 latach opona zmienia swoje właściwości co sam widzę po swoich oponach. Kupiłem nowiutkie Michelin Pilot Sport 2, mam je już ponad 2 lata i zaczynam dostrzegać różnice w trakcji na tych oponach teraz a rok temu. Nowe to nowe i jeśli będę kupował kolejne to tylko nowe.
I don't have dreams, I have goals.
Oj tam, oj tam, po co te wymyślne opony, Kubica dziś bez przedniego koła przejechał pół trasy http://eurosport.onet.pl/motorowe/ra...d-kubicy/mwmv4
A poważnie - w życiu nie kupię używanych opon, już bym wolał jeździć przez miesiąc tramwajem, by odłożyć na nowe.
Ja kupiłem Micheliny Pilot SuperSporty i jestem bardzo zadowolony, na suchym mistrzostwo świata, bardzo stabilne przy dużych prędkościach. Znajomy właściciel bardzo dużego sklepu i serwisu opon (autoopony.com/autoopony.eu) sprawdzał wiele opon i sam takie założył do swojej S4.
Używanych - używałem do bardziej cywilnych aut, ale tylko takie minimalnie używane - 7mm bieżnika (roczne) i ze sprawdzonego miejsca (w/w).
Ale do TTki bym używek nie założył. Tutaj czasem jedzie się już na krawędzi przyczepności, czesem z dużymi prędkościami i szybko pokonuje łuki i jakoś nie chciałbym by mi opona (np. jakaś z dziwną przeszłością) strzeliła akurat wtedy. Poza tym jaka to oszczędność. I tak oponę użytkuje się ok. 4 lat. Potem opona już nie ma dobrych właściości. Więc jak się kupi używkę to ona długo nie pociągnie 2 lata i zmiana. To nie lepiej co 4 lata nowe (jak się nie zetrze szybciej ).
Kiedyś mi instruktor sprzedał zasadę 4:4:4, opona max 4 lata, min. 4 mm bieżnika i na 4 kołach takie same.
Roczne opony jak już ktoś zmienia to tylko ze względu na to, że je kompletnie zjechał. A takich nikt nie potrzebuje, no chyba że jeździ jak emeryta
W życiu piękne są tylko chwile ...
Wszystko zależy jak kto jeździ, jeśli wiesz że masz już "stare" kapcie to trzeba po prostu bardziej uważać w zakrętach i w dohamowywaniu, wiadomym jest że będą bardziej śliskie niż zupełnie nowe, ale jak ktoś nie jeździ prawie wyczynowo to ja bym się nie bał kupić używanych. Poza tym, np mam dobre doświadczenia z nowymi bieżnikowanymi oponami (z tym że tylko zimowe !!!!!). W zimie jeździ się dużo wolniej i jak do tej pory nie miałem żadnych problemów z takimi oponami zarówno w dostawczakach jak i osobówkach. Do TTki też pewnie kupię na zimę nowe "bieżnikowane".
Kto przy zdrowych zmysłach będzie sprzedawał idealne opony z zeszłego roku, które mają 7mm bieżnika? Osobiście bym takich do roweru nie założył
Roczne 7 mm: wbrew pozorom są takie, np. sporo jest z niemieckich przechowalni gdzie właściciele nie odbierają opon na kolejny sezon - opona wtedy jest sprzedawana właśnie np. do Polski. Sam wśród takich wybierałem do poprzednich aut. 1-2 letnie z bardzo dobrym bieżnikiem po 6-7 mm. Jeździłem na takich oponach wiele lat bezproblemowo. Zarówno zima jak i lato.
Ale generalnie jestem za nówkami, bo ryzyko zawsze jednak jest. Szczególnie że tak naprawdę nikt nie wie co się działo do końca z tą oponą. Poza tym najtaniej jest kupować nowe opony - to tylko kwestia jednorazowego wydatku, ale jak się skalkuluje to tak wyjdzie najtaniej, a przy tym mamy większe bezpieczeństwo.
Co do trakcji to pewnie, że tak - sporo spada przy zużytej nawet trochę oponie, a jak się czuje spadek trakcji przy wiekowej oponie, nawet jak bieżnik jest jeszcze ok...
U mnie tez sa przechowywalnie, ale nigdy nie slyszalem zeby sprzedawac kogos opony bo sie nie wstawil po nie jeden sezon. No chyba , ze ktos nie placi za to. Ale ilu takich moze byc, calej Polski nie da sie zaopatrzyc w piekne opony za grosze. Chociaz szczerze tego rzycze tym ktorzy takich wlasnie opon poszukuja
W życiu piękne są tylko chwile ...
Kazdy robi jak uwaza i jak moze zrobic. Mi udalo sie kupic 4 sztuki za 1000zl wszystkie powyzej 7 mm, a najstarsza byla 2 letnia. Mowimy tu o continentalach
ogólnie pytałem o rodzaj opon a rozmowa się rozwinęła na temat nowe vs używki:P
Problem polegał na tym ,że miałem nowe zimówki i wcale dłużej na nich nie polatałem niż na używkach:P
Podsumowując czasu mam sporo dlatego bardziej skupiłbym się na tym jaki model mam wybrać.
Niestety żadnych slicków toyor888 itp nic nie kupię w rozmiarze taki jaki chcę dlatego chciałbym jakąś dobrą gumkę co fajnie będzie kleić.
Tak na marginesie zdarzało mi się smigać TT które miały nowiutkie oponki jeszcze z cyckami i trzymały gorzej niż moje stare zdarte kible dlatego stąd to pytanie co kupić bo pół biedy kupić używki średniej jakości ale jak mam wydać ponad 2 tys i marudzić ,że nie kleją to bez sensu.....
Z mojej strony polecam Michelin Pilot Sport. Jak "działają" zapytaj Michała Miałem okazję jeździć też na nowych Pirelli Zero Nero i przegrywają z Michałami.
I don't have dreams, I have goals.
Jak dla mnie jak wybór top performance to tylko między:
- ContiSportContact 5 P
- Dunlop Sport Maxx RT
- Eagle F1 Asymmetric 2
- Michelin Pilot SuperSport
ale wszystko zależy od budżetu. Ja wziąłem Micheliny, jak wspomniałem spece mówili że Michelin the best, potem Dunlop*.
Ps. Pirelli Zero spece zaliczyli już do niższej klasy.
*) dotyczy Dunlop Sport Maxx GT (a nie RT)
Ostatnio edytowane przez qbas ; 16-09-2013 o 08:38 Powód: korekta