Jeszcze na poprzednim setupie udało mi się kilka razy zaliczyć killa w pojedynku z motocyklami i w sumie przyznam że jest to emocjonujące i czasami zabawne bo wielu z nich nie spodziewa się takiego obrotu wydarzeń
Oczywiście nic nie mam do motocyklistów bo w zdecydowanej większości są to pasjonaci tacy jak większość z nas

Tak czy inaczej gratuluje killa ( no raczej można tak powiedzieć że był ) i emocji z nim związanych








Pozdrawiam