Licznik to bajka,kś serw. również.Jedyne co to kś,poparta w ASO datą i ostatnim wpisem.
Licznik to bajka,kś serw. również.Jedyne co to kś,poparta w ASO datą i ostatnim wpisem.
co tez można oszukać, jak komu zależy - wystarczy przez okres dwóch lat natłuc pomiędzy przeglądami 100kkm , cofnąć zegary u znajomego za flaszkę a potem jechać do ASO na wymianę żarówki i potwierdzić naprawę stempelkiem i właściwym przebiegiem,,, koniec tematu...
ponieważ chodzi o moje auto, to napisze tylko tyle , ze samochód miał prowadzoną ksiązkę serwisowa w DE do 2007 roku , potem został sprzedany do Polski , gdzie przez kolejne 3 lata właścicielka zrobiła około 50 tys km bez prowadzenia książki serw i kiedy odkupiłem auttko miało około 120kkm przebiegu i wydaje sie to wiarygodne gdzyż stan auta na to wskazywał a ponadto sam wiem , ze przez ostatnie dwa lata zrobiłem około 20 kkm... i wszystkie naprawy czy wymiany robiłem u zaufanego mechanika prowadzącego duzy serwis naprawczy.... po normalnych cenach...
cabrioletami w benzynie nie robi sie wielkich przebiegów , szczególnie w Polsce... to nie jest auto słuzbowe ani dostawczak ani tym podobne - roadstery słuza do sprawiania sobie przyjemności i do tego , zeby się czuć wyjątkowo... choć pewnie są wyjątki...
a wracając do ksiązki serwisowej i prowadzenia jej przez ASO to w Polsce tyle sie slyszy o naduzyciach i niekompetencji w tego typu placówkach oraz chorych cenach na dzień dobry... , że w Polsce chyba niewielu po okresie gwarancji , będzie sie narażało na autoryzowane drylowanie kieszeni a ASO w zamian za stempelek... osobiście miałem około 5 nowych aut z salonu i zawsze kończyłem wizyty w ASO w okolicach 100kkm, czyli wtedy kiedy wychodziła gwarancja....
większośc roadsterów na mobile czy autoscoutach z tego rocznika ma podobne przebiegi.. ttka to nie passat tdi...
pozdr
To już większy problem przy handlu samochodem,najpierw trzeba wiedzieć co się z autem działo wcześniej,sprawdzić ASO itp aby głupka z siebie nie zrobić a i nikt wymiany żarówki do kś nie wbije,no chyba,że już tacy idioci są w PL.Co nie znaczy ,że się nie da,ale handlarz raczej to oleje przy aucie za 20 tyś no chyba,że kolega w ASO to ma z górki i bez fatygi