Zeby tam jeszcze byl jakis szef... Wydaje mi się, że to jest jednoosobowa "firma" + kolega pomocnik.
Mimo wszystko wolę jednak tam więcej nie jechać. Na samą myśl o tym, że mojej kobiecie mogło się coś stać przez jakiegoś kretyna, bez kija bejsbolowego bym tak nie pojechał... Myślę, że lepiej będzie dla wszystkich jak po prostu przyszli potencjalni klienci przeczytają moje ostrzeżenie i poszukają tak samo jak ja innego mechanika.
EDYCJA ---------- Post dodany 15:47 15:52 ---------- EDYCJA
Bez przesady, w życiu bym się nie odegrał w ten sposób. Zresztą zobaczysz jaki ze mnie spokojny, wesoły i niewielki człowiek którego ciężko jest wkurzyć :P No chyba że mi nie dokręcisz koła... hehe Targają mną jeszcze nerwy stąd to wszystko, ale już się uspokajam :P . Poza tym Paweł, jeśli Tobie coś nie wyjdzie to przynajmniej wiem, że nie ma innego gościa w Polsce który dałby radę