Problem pojawil sie po wjechaniu autem w uskok na drodze, nic strasznego, ale od tego momentu zalaczyly sie wycieraczki. teraz za kazdym razem po odpaleniu auta startuja tez wycieraczki i pracuja tak gdzies minute, co najgorsze jak sie wylacza to w dowolnej pozycji, np na srodku szyby i wtedy znow ruch dzwignia wycieraczek i od nowa tak samo, az sie trafi ze zatrzymaja sie w normalnej pozycji. po rozgrzaniu auta jest normalnie, dzilaja tak jak powinny, po godzinie jak ostygnie od nowa to samo. moj mechanik rozklada rece. moze ktos cos doradzi?