Szczerze to tak naprawde śmieszne jest to że prawie (pewnie z 90%) każdy z nas miał w swojej historii użytkowania TTki jakąś przygodę związaną z uszkodzeniem części blacharskiej swojego autka i w lepszy lub gorszy sposób przywrócił jej wygląd fabryczny i nadal nią jeździ i śmieje się z tych co kupują taką "bezwypadkową". Lub próbują sprzedać ją również zachwalając ją jako 100% zadbane sprawne auto bez przeszłości wypadkowej. Ciekaw jestem ile tak naprawde jet tu TTek z oryginalnym fabrycznym lakierem z rocznika 00 - 03
Moja nie będzie.