Cytat Zamieszczone przez Filip1337 Zobacz posta
Cześć wszystkim. Od dawna rozglądam się za audi tt 2 generacji i wpadł mi w oko pewien egzemplarz, może ktoś wie coś więcej na jego temat? Wszystkim z góry dziękuję za zainteresowanie, powiem jedynie, że w temacie kupna auta jestem trochę zielony, jedynie przejrzałem większość rzeczy na forum czy w internecie.

https://www.otomoto.pl/oferta/audi-t...ID6D7Pak.html?

tutaj już wersja s, jedynie przebieg trochę mnie martwi, ale tak jak już napisałem znawcą nie jestem i nie wiem ile te silniki wytrzymują, dodatkowo jest to auto od handlarza

https://www.otomoto.pl/oferta/audi-t...ID6D4bV8.html?

Budżet w jakim chciałbym się zmieścić to 50 tysięcy
To może ja odpowiem.
Auto z pierwszego linku pokazane jest tak, żeby wydawało się, że jest ładne i żeby nie pokazać tego, czego pokazać się nie chce.
Z zewnątrz to zlepek kilku wersji stylistycznych, zwykłej, S-line, TTS. Końcówki wydechu to jakaś tragedia.
Tylne lampy nie są identyczne, ewidentnie lewą coś boli. Z tylnej klapy zniknęły emblematy i to nie z powodu wizji stylistycznej właściciela. Przedni zderzak z prawej strony z dołu ma uszkodzenie. Wnętrze zwykłej wersji, niezbyt bogatej. Kierownica powtórnie obszyta, niezbyt estetycznie.
Z dodatków firmy ABT ma chyba tylko dwa nieoryginalne emblematy.
Ja bym się tym nie zainteresował.
Auto z drugiego linku już dość długo jest wystawione na sprzedaż. Nie wiadomo dlaczego?
Na plus w porównaniu ze zwykła wersją jest napęd quattro, lepszy silnik, lepsza skrzynia, lepsze hamulce, reflektory led, nowszy licznik, bogatsze wyposażenie i młodszy rocznik.


Cytat Zamieszczone przez P5_KAROL Zobacz posta
Co do TTS-ki to z takim budżetem bym się nie pchał... Silnik jak silnik, jeśli wszystkie wymiany były robione na czas to nie ma co się przejmować (no chyba, że żłopie litr oleju na 1000 km). Przy takim przebiegu w tym silniku turbo może być już na skraju żywotności - oczywiście nie wspominam o takich podstawach jak rozrząd. Bardziej bałbym się skrzyni i tego jeśli nie miała nigdy remontu. Dwumas i zestaw sprzęgiełek to spory wydatek nie wspominając o mechatronice. Należy też wspomnieć o Magnetic Ride - to też nie tanie rzeczy... Reasumując moim zdaniem odpuść sobie TTS
Znam osoby, które kupiły TTS w podobnym budżecie ( czasem nawet niższym ) i te samochody do dnia dzisiejszego jeżdżą nie rujnując finansowo i psychicznie właścicieli. Znam osoby, które użytkują takie lub podobne samochody z przebiegami powyżej 200000 km i też nie popadają w ruinę finansową i psychiczną degradację.
Także może nie róbmy z TTS i innych wersji mitycznych pojazdów, które muszą kosztować w zakupie krocie, by przyszły właściciel był zadowolony.
Dobrze napisałem?