Kupujemy Audi TT MK2

[Mateov]

Hej,

https://www.olx.pl/oferta/audi-tt-3-...tml#45456dbac0

Ktoś był oglądać? Bo szkoda jechać mi 300Km, kupujący podobno zarzeka się , że "okazja" , że na rozrzad itd ma paragony itp i jedyne co trzeba to kupić opony, fakt faktem jeśli
opony są słabe, a jednak białe skóry i bieda wyposażenie wydawałoby się dobrą ceną, ale jednak patrząc na ceny reszty aut to jednak troszkę nie pasuje i podpytywałem czy bierze olej, czy może się automat spieprzył, ale że niby wszystko w porządku...
Przy okazji czy macie jakieś pomysły gdzie wypatrywać TTtki, bo ciągle wiszą te same auta, a był ambitny plan do wakacji kupić auto, ale coś czuje że się nie uda patrząc na ceny z kosmosu po 45tys, gdzie nawet multifunkcji nie ma w wielu przypadkach... Wiem że @elmacho kiedyś sprzedawał 3.2 za jakoś 42 tys z lampami led i stylizacją na TTS i to jest dobra cena, ale golasa za 45K troszkę nie halo

[schabek17]

Hej,

https://www.olx.pl/oferta/audi-tt-3-...tml#45456dbac0

Ktoś był oglądać? Bo szkoda jechać mi 300Km, kupujący podobno zarzeka się , że "okazja" , że na rozrzad itd ma paragony itp i jedyne co trzeba to kupić opony, fakt faktem jeśli
opony są słabe, a jednak białe skóry i bieda wyposażenie wydawałoby się dobrą ceną, ale jednak patrząc na ceny reszty aut to jednak troszkę nie pasuje i podpytywałem czy bierze olej, czy może się automat spieprzył, ale że niby wszystko w porządku...
Przy okazji czy macie jakieś pomysły gdzie wypatrywać TTtki, bo ciągle wiszą te same auta, a był ambitny plan do wakacji kupić auto, ale coś czuje że się nie uda patrząc na ceny z kosmosu po 45tys, gdzie nawet multifunkcji nie ma w wielu przypadkach... Wiem że @elmacho kiedyś sprzedawał 3.2 za jakoś 42 tys z lampami led i stylizacją na TTS i to jest dobra cena, ale golasa za 45K troszkę nie halo

Jak patrze na takie ceny to czegoś nie ogarniam. Albo ktoś sprzedaje w akcie desperacji albo coś tu grubo nie gra. 3 lata temu kupiłem MK2 3.2 vr6. Rocznik 2007 z przebiegiem około 100 tyś ( już nie pamiętam dokładnie ). Manualna skrzynia, czerwone skóry. To tyle z wyposażenia... Samochodu szukałem rok. Widzialem chyba wszystkie w kraju, a było ich sztuk około 7 ( 3.2 vr6 + manualna skrzynia jako warunek). Wszystkie były absolutnymi ulepami i żadna nie kosztowała poniżej 40 tys. Sztuka którą znalazłem (smigana od zawsze w 1 rodzince) bez przygód, kosztowała mnie 50+ tys i sprzedała się w kilka h od wystawienia. Mam go 3 lata i zrobilem kilka rzeczy między innym rozrząd który kosztował mnie kilka tys a który w w/w egzemplarzu był zrobiony Wiec teraz do rzeczy - samochód sprowadzony z Niemiec ( jak był w dobrym stanie to dobrze kosztował) do tego akcyza 18% wartości samochodu (od dawna nikogo w urzędzie nie interesuje wartość z umowy) plus pozostałe opłaty i zrobiony rozrząd za kilka tyskow. 31500 za mk2 kiedy ceny MK1 w fajnym stanie podchodzą pod 20 tysi? To albo mina albo wygrana w totka (wątpię).

Ps. 1 nie widziałem tylko wtedy egzemplarza- czerwony z wszystkimi możliwymi dodatkami , pięknie utrzymany (albo piekne zdjęcia ) za bagatela ponad 65 tyś. Dlugo stał ale chyba znalazł się w końcu kupiec

[Mateov]

No wiesz co to auto stoi 2 miesiące także napewno coś jest nie tak, albo szarpie automat albo zawieszenie wyrąbane coś na pewno jest nie tak i śmieszy mnie to, bo pytałem sprzedającego ze jak podejdzie uczciwie do sprawy powie co jest do zrobienia jaka przeszłość to zawsze szloby się dogadać, ale zostaje przy swoim ze auto jest idealne w co watpie bo by tak jak mówisz praktycznie zaraz znikło z ogłoszenia

[schabek17]

Maly offtop :
Mało kto chce uczciwie sprzedać. Chyba że za uczciwe pieniądze. Ostatnio szukaliśmy Alfy Giulietty. Byla jedna w bardzo fajnej cenie, klepnieta lekko z tyłu- nawet nie była robiona. Polka nia jeździła od roku. Byla z Niemiec. Poszperalem trochę i doznalem szoku. Samochód byl franzucem - 3 kolizje , w tym 1 szkoda całkowita. Nastepnie był Włochem - kolejne kolizje i szkoda calkowita. Niemcy podobna sytuacja. Pokazalem papiery właścicielce to dopiero wtedy odpuscila sobie historyjki i powiedziała ze wszystko wyszlo zaraz po jej zakupie i od roku próbuję sprzedać. Klamstwa do samego konca. A zaczelo się od podejrzanej ceny :/ ... Moim zdaniem lepiej dołożyć i spokojnie jeździć. 3.2 v6 daje nie opisana radość z jazdy, jak dbasz to będzie służyć długo. Kombinowana sztuka będzie tylko walić po kieszeni i to grubo. W dodatku ze względu na stosunkowa mala ilość 3.2 v6 malo kto ogarnia silnik lub odpowiednio sobie liczy za serwis. Lepiej ich unikac Jeżeli nie masz papierów na rozrząd to dorzuć to do kosztów zakupu samochodu. To kwestia czasu. Brak dobrej historii serwisu DSG to potencjalnie kolejne spore koszty.

[Mateov]

Wiesz co o frajdzie z 3.2 dużo wiem bo mam a3 i bardzo dużo koło niej robię i na wszystko zbieram paragony lub dokumentuje każda zmianę w związku z czym wiem o czym mówisz . Wiadomo nie o to mi chodzi żeby kupić za 35K full zrobionego po rozrządzie , z wydechem it itd bo nie o to chodzi, ale wiem o czym mówisz

[marik]

Po pierwsze - przegląd ważny jeszcze ponad rok?
Auto dobrze wyposażone i nieźle wygląda. Mimo niskiej jakości zdjęć chyba nie był mocno kręcony.
Uszkodzenia zastanawiają. To auto było aż tak uszkodzone, że za te 26 z zyskiem ktoś sprzedaje?
Na pewno nie warto odpuszczać sobie dokładne oględziny auta. Zdarzało się, że auto miało trochę uszkodzeń, a po drugiej stronie pół auta wymieniono pod sprzedaż, lub mina/trup. Warto normalnie sprawdzić auto, zajrzeć pod spód, szukać śladów napraw od środka.

[jp89]

Maly offtop :
Mało kto chce uczciwie sprzedać. Chyba że za uczciwe pieniądze. Ostatnio szukaliśmy Alfy Giulietty. Byla jedna w bardzo fajnej cenie, klepnieta lekko z tyłu- nawet nie była robiona. Polka nia jeździła od roku. Byla z Niemiec. Poszperalem trochę i doznalem szoku. Samochód byl franzucem - 3 kolizje , w tym 1 szkoda całkowita. Nastepnie był Włochem - kolejne kolizje i szkoda calkowita. Niemcy podobna sytuacja. Pokazalem papiery właścicielce to dopiero wtedy odpuscila sobie historyjki i powiedziała ze wszystko wyszlo zaraz po jej zakupie i od roku próbuję sprzedać. Klamstwa do samego konca. A zaczelo się od podejrzanej ceny :/ ... Moim zdaniem lepiej dołożyć i spokojnie jeździć. 3.2 v6 daje nie opisana radość z jazdy, jak dbasz to będzie służyć długo. Kombinowana sztuka będzie tylko walić po kieszeni i to grubo. W dodatku ze względu na stosunkowa mala ilość 3.2 v6 malo kto ogarnia silnik lub odpowiednio sobie liczy za serwis. Lepiej ich unikac Jeżeli nie masz papierów na rozrząd to dorzuć to do kosztów zakupu samochodu. To kwestia czasu. Brak dobrej historii serwisu DSG to potencjalnie kolejne spore koszty.

Podpisuję się pod tym rękami i nogami, ciężko znaleźć uczciwego sprzedawcę w ogóle a jeżeli chodzi o auto sportowe tym bardziej, choć wyższa cena nie zawsze gwarantuje udany zakup.

Ja dość długo marzyłem o TT, szukałem i oglądałem sporo egzemplarzy. Plagą są szkody (niestety, często całkowite) tuszowane poprzez stylizacje na polift/wersje S. Swoją drogą moim zdaniem przy zakupie aut sportowych trzeba mieć się na baczności. Różne kolizje można wybaczyć ale kurde szanujmy się i bądźmy uczciwi.


Ciekawym zjawiskiem jest rynek Mustangów - tam wiadomo , że wszystko co z USA było bite - pytanie jak bardzo. Sprzedający niemal zawsze podają Vin, numery aukcji oraz zdjęcia sprzed naprawy (co ciekawe audi / BMW z USA same bezwypadkowe na OtoMoto ).

Ostatecznie kupiłem Infiniti głównie dlatego, że trafił się bardzo dobry egzemplarz, ze znaną historią, jestem mega zadowolony a na forum Audi TT dalej zaglądam z sentymentu

Wysłane z mojego TA-1012 przy użyciu Tapatalka

[schabek17]

Oczywiście że cena nie jest gwarantem, ale dobrym punktem wyjścia do tego żeby znaleźć dobra sztuke. Większość samochodów mialo przygodę - u mnie zerwany na krawężniku zderzak i odbity na masce klucz 13 ktory wyleciał ze skutera na autostradzie. Obie szkody widoczne po sprawdzeniu VIN. Jednak ze z reguly drobnostki nie maja wielkiego wplywu na cene samochodu. Tanie samochody to te po grubych akcjach albo na niezłych walkach albo padlina pod maska którą trzeba wypchnac zanim calkiem stanie. TT jest specyficznym samochodem, MK2 jest stare, nie funkcjonalne i względnie drogie. Samochód nie dla każdego. Nikt nie kupuje go z przypadku, tylko z premedytacja , co za tym idzie nie chętnie się rozstaje.TT 3.2 vr6 widze jako rarytas na otomoto allegro itd. Do tego w dobrym stanie są sztuki które szybko znikają. Reszta to ulepy. Na mobile.de jest 25 sztuk 3.2 vr6 z manualem. Najtańsza bez dopisku accident free z przebiegiem 240 tys to 8900 euro. 18% akcyza i mamy prawie 47 tys. Podsumowując cene za granica i ograniczoną dostępność wnioskuje żeby bez worka zlociszy nie próbować szukac dobrej sztuki lub nastawic sie na regularne kłopoty. Nie oszukujmy się że tanio czy okazyjnie będzie dobrze.

[Mateov]

Wiesz co zgadzam się w 100% z waki i nie mówię ze chce kupić wspomniany egzemplarz przeze mnie za 30k i wygr życie. Na pewno nie będę kupował tego egzemplarzu zwłaszcza ze nienawidzę białych środków , pytanie bylo przede wszystkim czy ktoś oglądał je ze względu zainteresowania wypadkowoscia i przeszłością ,bociekawi mnie jak ktoś może sprzedawać za 30K mówić igła mimo ze każdy wie ze nigdy igła nie była

[marik]

Radio nieoryginalne, lampy wymieniane, rysy i przegląd ponad rok. Poza tym warto przyjrzeć się, jaki stan. Oczywiście TTS to nie jest.
Co do opisu - 3.2 nie jest legendą, "dioda" zamiast diód led, jazda magnetyczna i zwykłe rzeczy... A gdyby było zarysowane przez znaną osobę? I kolejne zdanie. Żeby ten samochód nie okazał się perełką od turasa z translatorem.