Kupujesz auto za 20 tysięcy, płacisz 3720 zł do urzędu, inne wartości proporcjonalnie, jeśli cena na umowie mocno zaniżona, to ci dowalą od wartości rynkowej. Nawiasem mówiąc, od pojemności mniejszej niż 2 litry byś dał 620 zł.
Do tego opłaty jak niżej kolega wspominał. Na pewno nie ma opłaty (recyklingowej?) 500 zł, bo to już kilka lat temu wyszło.