A ja Wam powiem, że od kilku lat mam auto typu Chrysler Voyager (właśnie dla rodziny) a TT jest właśnie dla przyjemności, zabawy i funu... Jak się wybieram np do Zakopanego z żoną i córką to niestety Voyager. Byliśmy raz TT i prawie się to skończyło rozwodem Niestety wiem z doświadczenia, że rodzina nie idzie w parze z TT, dlatego przez prawie rok jak ją posiadam zrobiłem niecałe 3500 km. W opisywanej kwestii w tym temacie TT jest zdecydowanie kaprysem dla posiadacza ale cóż mamy z życia.... Duże zabawki dla dużych chłopców...