hmmm nie wszystkie ceny przyttoczone wyżej to sttandard choc - Paryz , Londyn i pewnie Moskwa najdrozsze miasta w Europie a ze sylwek to można sie poczuć podwakroć dymanym na czymkolwiek... nic nowego... poza tym , Francuzi bardzo się starją ale zimę w Paryżu ze śniegiem maja bardzo rzadko więc nie zawsze wychodzi jak potrzeba dla turysty ze wschodu co i tak lepiej wygląda niż św mikołaj wśród palm w krajach równikowych w tym samym czasie... bonus jest taki ze w tym czasie pare dni po sylwku mozna fajnie Francje pozwiedzać bez kolejek... w tym disneypark... choć najfajniej jest oczywiście w lato.... ale kolejki i turysci z Polski i krajów na wschód mogą mocno dobry humor nadwyręzać ... Jaacob --- ja bym Ci polecał też rozważyć park Asterixa , który jest nidaleko od paryzą na pólnoc a daje duzo wiekszy fun i jest chyba tańszy... dowiedz sie czy tam jechać bo warto.... pozdr
p.s. no wracają co do kwestii kosztów to Paryż jest drogi ale 50 e za pizze to chyba z ostrygami i na gołych cycach podana była bo normalnie takie ceny nie obowiązują tak samo jak obiad średni za 100e - 3/4 mieszkańców Paryża to robole z całego świata , którzy sie żywią głownie pizzą i tego typu śmieciami a srednia pensja krajowa dla francuza mężczyzny to jakies 1800-2000e więc co, na 20 pizz by go było stać w miesiącu???? bagietka kosztuje zwykle 0.70 e a ser typy brie 2e za 20dkg wino liche kupisz za 5 e a pijalne, które nie szczypie za 8-10e.. takze bez przesady, chyba ze panowie się w Ritzu zatrzymali a to inna bajka.... hehe
pozdr